Dziesięć kolejek ekstraklasy to nie tylko okazja, by porównać postępy lub regres zespołów rok do roku, jak to zrobiliśmy wczoraj, ale również by przyjrzeć się trafności letnich transferów. Zobaczcie razem z nami, czy nowi zawodnicy wywalczyli sobie miejsce w naszych drużynach.
Górnik Zabrze
W Zabrzu sytuacja była nietypowa. Nowi piłkarze pojawili się już w trakcie trwania sezonu, gdy trenera Roberta Warzychę zastąpił Leszek Ojrzyński. Z grupy, która znienacka pojawiła się na Roosevelta najmocniejsze miejsce w składzie wywalczył Aleksander Kwiek: w trzech ostatnich spotkaniach rozegrał po 90 minut, strzelając jedną bramkę. Szkoleniowiec daje też szansę Maciejowi Korzymowi (5 meczów/1 gol), który jednak ani razu nie dotrwał do końcowego gwizdka. Na etatowego zmiennika wyrasta natomiast Adam Dźwigała.
Uwagę zwraca też polityka transferowa dotycząca bramkarzy. Przed sezonem Górnik nie potrafił zatrzymać Pavelsa Steinborsa, a Mateusza Kuchtę oddał na wypożyczenie do GKS-u Katowice. Zastąpili ich Sebastian Przyrowski i Radosław Janukiewicz. Ten pierwszy zagrał w pięciu spotkaniach i spisywał się w nich fatalnie, ten drugi jeszcze na boisko nie wyszedł. Za to coraz lepiej spisuje się w bramce Grzegorz Kasprzik, który początkowo nie był brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowego składu.
Piast Gliwice
Patrik Mraz, Kamil Vacek i Martin Nespor byli wyjściowych składach we wszystkich dotychczasowych spotkaniach drużyny Radoslava Latala - Mraz zawsze od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Pozostali nowi, którzy wypełnili luki po letnich stratach to Marcin Piotrowski (9 meczów/7 od początku), Uros Korun (8/7) i Josip Barisić (9/6). Nespor strzelił już pięć goli, Mraz ma dwa trafienia i aż sześć asyst.
Podbeskidzie
Latem Podbeskidzie zakontraktowało 15 nowych piłkarzy. Od początku , zarówno u Dariusza Kubickeigo jaki i jego następcy Roberta Podolińskiego, pewne miejsce w składzie ma Krystian Nowak. Były obrońca Widzewa Łódź godnie zastępuje kontuzjowanego Bartłomieja Koniecznego. Nowak jako jedyny z kadry Górali rozegrał wszystkie 10 spotkań w ekstraklasie od pierwszej do ostatniej minuty.
Pewniakiem w kadrze Górali jest także Kohei Kato, choć po Japończyku spodziewano się znacznie więcej, zwłaszcza po pierwszym meczu, w którym zebrał sporo pochwał. Kato opuści jeden mecz z powodu żółtej kartki. Najwięcej jednak mówi się - i to dobrze - o Mateuszu Szczepaniaku. Wszystko przez jego skuteczność. Były piłkarz Miedzi Legnica strzelił juz cztery bramki, w tym dwie dające Góralom wygrana z Lechem i Górnikiem Łęczna i zapowiada, że na tym nie koniec.
Ruch Chorzów
Po odejściu już w trakcie sezonu Eduardsa Visnakovsa pewne miejsce w ataku ma Mariusz Stępiński (8 meczów, 4 w „11”) i strzelił już cztery bramki. Sześć razy, za każdym razem od początku, wystąpił w obronie Michał Koj. Jego kolega z defensywy Mateusz Cichocki ma bilans 4 na 4. Maciej Iwański trzy razy wyszedł w „11” (na 6 meczów). Do składu w tym sezonie Ruchu na stałe przebili się „rezerwiści” z III ligi - Patryk Lipski (10 meczów/9 od początku), Maciej Urbańczyk (8/8) i Kamil Mazek (8/5). Lipski wybrał koszulkę z prestiżowym numerem 10, który wcale mu nie ciąży.
*Oto zakręt mistrzów w Katowicach. Każdego dnia ktoś ląduje na barierkach
*Marsz przeciw imigrantom w Katowicach ZDJĘCIA + WIDEO
*Adamek - Saleta ZDJĘCIA + WIDEO CAŁA WALKA
*Merkury Market w Rybniku otwarty! ZOBACZ KONIECZNIE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?