Jeśli popatrzeć na ligową tabelę przed tym spotkaniem, zdecydowanym faworytem jest zespół z Bielska-Białej, który w osiemnastu kolejkach zgromadził dwadzieścia cztery punkty plasując się obecnie na dziewiątym miejscu. Na taką ilośc „oczek” złożyły się przede wszystkim dobre wyniki osiągane przez bielszczan. Zwłaszcza w listopadzie kiedy to podopieczni Leszka Ojrzyńskiego w czterech spotkaniach zdobyli siedem punktów, odnosząc dwa zwycięstwa (z Pogonią 2:1 i Lechią 1:0 i remis na trudnym terenie w Poznaniu 0:0). Co prawda dobra seria zakończyła się dla „Górali” przed tygodniem w meczu z Ruchem przegranym 0:2, ale nie zmienia to faktu, że zespół spod Klimczoka rok będzie chciał zakończyc zwycięstwem. Wygrana pozwoli im zimę spędzic w górnej części tabeli bez spoglądania na będących za ich plecami rywali. Z takim nastawieniem do tego meczu podchodzi trener gospodarzy. – Punkty są ważne, ale chcemy też zwyciężyc dla kibiców bo następny mecz zagramy u siebie już przy liczniejszej widowni. Dobrze byłoby teraz zakończyć tę fazę wygraną i zachęcić kibiców w nowym roku do przyjścia na stadion – podkreślił szkoleniowiec Podbeskidzia cytowany przez eurosport.onet.pl.
W skrajnie odmiennej sytuacji jest zespół Zawiszy Bydgoszcz, który punktów potrzebuje jak tlenu bowiem jego sytuacja z każdą kolejką robi się coraz bardziej dramatyczna. Drużyna z Bydgoszczy na ligowe zwycięstwo czeka od dwudziestego października kiedy to pokonała GKS Bełchatów (2:1). Od tamtej pory w sześciu kolejnych meczach Zawisza zdobył tylko dwa punkty i jego strata do „bezpiecznej” Korony Kielce wynosi obecnie aż dwanaście punktów. Jakby tego było mało bydgoszczanie przodują w niemal wszystkich najgorszych statystykach ligowych. Najmniejsza liczba zwycięstw w sezonie (2), najwięcej porażek (13), największa liczba straconych goli (40!).
Dobra informacja dla kibiców jest taka, że w spotkaniach tych drużyn pada najwięcej goli w całej Ekstraklasie w tym sezonie. W meczach Podbeskidzia kibice zobaczyli już 57 bramek, natomiast w pojedynkach Zawiszy piłka wpadała do siatki 58 razy. Takie liczby zwiastują jedno, że goli w tym meczu na pewno nie zabraknie.
Gospodarze zagrają w tym meczu bez Adama Pazio, Macieja Korzyma (obaj kontuzje) oraz Franka Adu Kwame (kartki). Pod znakiem zapytania stoi także występ Macieja Iwańskiego i Damiana Byrtka. Z kolei szkoleniowiec Zawiszy, Mariusz Rumak nie będzie mógł liczyc na kontuzjowanych Wojciecha Kaczmarka i Łukasza Nawotczyńskiego, wykartkowanego Sebastiana Ziajkę oraz przesuniętych do drużyny rezerw Piotra Petasza i Vahana Geworgiana.
W pierwszym meczu tych drużyn w tym sezonie wygrało Podbeskidzie po dwóch golach Dariusza Pietrasiaka.
Bezpośrednią transmisję z tego meczu przeprowadzi Canal+ Familly.
*Najpiękniej oświetlone miasto na święta. Które? ZOBACZ TUTAJ
*Zboczeniec z Częstochowy nieuchwytny. Goni, straszy i chce gwałcić [PORTRET PAMIĘCIOWY]
*Napad na Club 80 w Siemianowicach. Bandyci zdemolowali lokal
*Prezent na Święta Bożego Narodzenia: Najfajniejszy prezent na święta TOP 10 PREZENTÓW
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?