Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstraklasa: Ruch – Jagiellonia 5:2. Przełamanie Niebieskich! [RELACJA, OPINIE, ZDJĘCIA]

Tomasz Kuczyński
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok Arkadiusz Gola
W meczu 15. kolejki ekstraklasy Ruch Chorzów wygrał z Jagiellonią Białystok 5:2. Bramki strzelili: dla Ruchu – Filip Starzyński (31-karny), Jakub Kowalski (41), Grzegorz Kuświk (45+2, 79). Michał Efir (77); dla Jagiellonii – Taras Romanczuk (18), Patryk Tuszyński (81). Po trzech porażkach pierwsze zwycięstwo zaliczył po powrocie na Cichą trener Waldemar Fornalik.

Niebiescy czekali na wygraną od piątej kolejki, kiedy 16 sierpnia w Gliwicach jako goście pokonali Piasta 1:0. W roli gospodarzy Ruch wygrał pierwszy mecz w tym sezonie.

Patronem niedzielnego spotkania był Gerard Cieślik, który spoglądał na poczynania piłkarzy w wielkiego banneru rozłożonego na trybunach. W przerwie statuetkę im. Cieślika otrzymała żona legendy Ruchu - Krystyna.

W mecz lepiej weszła „Jaga”, która w ekstraklasie nigdy nie wygrała na Cichej. Podopieczni Michała Probierza z łatwością stwarzali sobie okazje – w 13. minucie strzelał Mateusz Piątkowski, a Krzysztof Kamiński był na posterunku. Później bramkarz Ruchu z trudem poradził sobie z uderzeniem Tarasa Romanczuka. Zaraz po tej sytuacji był rzut rożny – dośrodkował Patryk Tuszyński, a pozostawiony bez opieki Romanczuk głową pokonał Kamińskiego (18. minuta). Wściekli kibice Ruchu zaczęli skandować „K… mać Chorzów grać!”.

Ten rodzaj dopingu nie za bardzo pomógł, ale stał się cud. W pole karne ruszył Martin Konczkowski, który był powstrzymany przez Martina Barana. Sędzia Marcin Borski (prowadził też wspomniany mecz Ruchu z Piastem) odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Filip Starzyński i w 31. minucie mieliśmy remis.

Ten gol odmienił spotkanie i grę Ruchu. Dziesięć minut później Niebiescy już prowadzili. O piłkę powalczył Łukasz Surma i odegrał na skrzydło do Daniela Dziwniela, który dośrodkował, a Jakub Kowalski zdecydował się na strzał z woleja – 2:1.

TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU RUCH-JAGA

Ruch przed przerwą dorzucił trzeciego gola. Marek Zieńczuk trafił z wolnego w mur, ale potem przytomnie podał do Rolanda Gigołajewa, który posłał piłkę do Grzegorza Kuświka, a ten z bliska wpakował piłkę do pustej bramki – 3:1! Takiego wyniku po 45. minutach nikt się nie spodziewał.
Gospodarze już na początku drugiej części mieli dwie okazje zmarnowane przez Starzyńskiego i Kuświka.

Jagiellonia odpowiedziała strzałem z wolnego Marka Wasiluka – piłkę na rzut rożny wybił Kamiński.
W 60. minucie mogło być 4:1, ale minimalnie niecelnie główkował Łukasz Surma, który przed meczem odebrał pamiątkową koszulkę z okazji 200. meczów w niebieskich barwach.

Co się odwlecze… W 77. minucie Ruch cieszył się z czwartej bramki. Podał Konczkowski, a rezerwowy Michał Efir z bliska głową pokonał Bartłomieja Drągowskiego. Mało? Mało! Piątego gola zdobył Kuświk, wykorzystując prostopadłe podanie od Efira (79. min).

Goście zdołali tylko poprawić wynik za sprawą trafienia Tuszyńskiego z 16 metrów.

Ruch ostatni raz strzelił pięć bramek w ekstraklasie w meczu z Jagiellonią 8 listopada 2009 roku. Wtedy też było 5:2 i zespoły prowadzili ci sami trenerzy.

Opinie trenerów

Michał Probierz (Jagiellonia)

Spotkanie nie mogło się lepiej zacząć, prowadziliśmy 1:0. Widać, że jak ten zespół traci ważne ogniwo, zaczyna się problem. Mam na myśli Michała Pazdana, nie mamy też Macieja Gajosa. Mówiłem, że teraz nastąpi prawdziwa weryfikacja drużyny. Nie można tracić bramek w taki sposób na poziomie ekstraklasy. Coś jest w tym stadionie, że przegrywam tutaj wysoko kolejny raz i prawie każdy strzał wpada do bramki.

Waldemar Fornalik (Ruch)

Jesteśmy zadowoleni z wyniku, gra fragmentami była niezła, ale były też przestoje. Ważne jest, że powolutku przychodzą efekty tego, co robimy. Taki mecz był nam potrzebny. Wyliczano nam już ile mamy porażek, meczów bez wygranej. Rzut karny był bardzo ważnym momentem spotkania, dobrze zachował się Martin Konczkowski. Zespół zaczął grać swobodniej, padły bramki, 3:1 do przerwy, to był bardzo dobry wynik.
Pierwszy raz w życiu sędzia liniowy wpadł na mnie. To był przypadek, potknął się, zahaczył o moją nogę, przeprosiłem sędziego, wyjaśniliśmy sobie wszystko.
W środowisku piłkarskim jest taki przesąd, że gdy przed meczem są wręczone statuetki albo jakieś nagrody, to jest potem ciężko. My to zmieniliśmy, cieszę się, że wygraliśmy wtedy gdy uczczono pamięć Gerarda Cieślika.

Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 5:2 (3:1)

Bramki: 0:1 Taras Romanczuk (18-głową), 1:1 Filip Starzyński (31-karny), 2:1 Jakub Kowalski (41), 3:1 Grzegorz Kuświk (45+2-głową), 4:1 Michał Efir (77-głową), 5:1 Grzegorz Kuświk (79), 5:2 Patryk Tuszyński (81).

Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Martin Baran, Taras Romanczuk.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 4 100.

Ruch Chorzów: Krzysztof Kamiński - Martin Konczkowski, Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel - Jakub Kowalski, Łukasz Surma, Marek Zieńczuk (70. Michał Efir), Filip Starzyński, Rołand Gigołajew (87. Jan Chovanec) - Marcin Kuś (92. Patryk Lipski).

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Adam Waszkiewicz (59. Jan Pawłowski), Sebastian Madera, Martin Baran, Marek Wasiluk - Przemysław Frankowski (81. Łukasz Tymiński), Rafał Grzyb, Patryk Tuszyński, Taras Romanczuk, Nika Dżalamidze (65. Przemysław Mystkowski) - Mateusz Piątkowski. (PAP)


*Prawybory z DZ: Kto prezydentem? Kto burmistrzem? ZOBACZ i ZAGŁOSUJ
*Wybuch w kamienicy w Katowicach: Dlaczego doszło do wybuchu?
*Śmieszne, dziwne, nietypowe plakaty wyborcze, czyli dużo śmiechu [ZDJĘCIA]
*Najlepsza jednostka OSP w woj. śląskim ZAGŁOSUJ W PLEBISCYCIE FINAŁOWYM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!