Strażakom po kilku godzinach udało się wydobyć ludzkie, częściowo zmumifikowane szczątki, które znaleziono na dnie kanału wentylacyjnego w kominie Elektrociepłowni Zabrze. To jednak dopiero początek dochodzenia, w którym nie ma jeszcze żadnych pewnych odpowiedzi. Pierwszych, dotyczących tożsamości denata, mają udzielić badania DNA. Biegły lekarz medycyny sądowej pobierze ze zwłok materiał genetyczny i w pierwszej kolejności porówna go z bazą osób zaginionych. To jeden z głównych, choć nie jedyny kierunek, w którym zmierza policyjne dochodzenie.
- Sprawę badamy wielo-wątkowo, z najróżniejszych perspektyw. Jedna z nich zakłada, że denat to jeden z mężczyzn zaginionych w Zabrzu w ostatnich latach. Dopóki jednak nie poznamy wyników badań genetycznych, mamy do czynienia jedynie z hipotezą. Za wcześnie, aby wyciągać jednoznaczne wnioski - zaznacza sierż. Agnieszka Żyłka, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
To niejedyna hipoteza, którą udało się wysnuć po wstępnych oględzinach zwłok i miejsca ich odnalezienia. Druga dotyczy przyczyny śmierci. Najprawdopodobniej był nią upadek z dużej wysokości. Najpewniej ze szczytu ponad 200-metrowego komina. Szczątki znaleziono na dnie kanału wentylacyjnego. Jedyna droga, którą można się tam dostać, prowadzi właśnie z samej góry. Kanał na dole komina zwęża się tworząc lejek. To tam, na wysokości ok. 6 metrów nad ziemią, zaklinowało się ciało.
O ile założenie, że to upadek był przyczyną śmierci, wydaje się być najbardziej sensownym wyjaśnieniem, o tyle przyczyny takiego upadku nie są już jednoznaczne. Śledczy ponownie rozważają kilka możliwości. Wśród nich zarówno samobójstwo, jak i np. nieszczęśliwy wypadek. Niewykluczone, że ofiara wspięła się na komin np. aby obejrzeć panoramę miasta. To najwyższy obiekt w mieście. Motywy, które kierowały ofiarą mogły też być oczywiście zupełnie inne.
Kolejne pytanie, na które jeszcze nie odnaleziono jednoznacznej odpowiedzi, dotyczy czasu, w którym do tragedii doszło. Biorąc pod uwagę stan znalezionych zwłok, mogło to być wiele lat temu. Komin był nieużywany od lat 90. ubiegłego wieku. Ekipa, która w czwartek sprawdzała jego drożność, i która dokonała makabrycznego odkrycia, była pierwszą od lat, która dokonała tak dokładnego przeglądu tego obiektu.
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Co się wydarzyło na "Nocy Kobiet" w Spiżu w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Rozmowy nie przerywają, transmisja danych szybka RAPORT NAJLEPSZYCH SIECI KOMÓRKOWYCH
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
ZOBACZ TAKŻE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?