Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Elektryczni" - zobacz, jak powstaje energia elektryczna ZDJĘCIA

Aleksandra Smolak
"Elektryczni" - zobacz, jak powstaje energia elektryczna
"Elektryczni" - zobacz, jak powstaje energia elektryczna Arkadiusz Gola
W czwartek 6 września o godz. 22 w Fokus TV odbędzie się premiera serialu "Elektryczni", ukazującego prawdziwe historie i zmagania pracowników Tauron. Serial pokazuje codzienność pracy energetyka- niebezpieczne, ale i odpowiedzialne zadania oraz sposoby radzenia sobie z sytuacjami kryzysowymi - a wszystko po to, by każdy z nas mógł codziennie korzystać ze zdobyczy technologicznych.

Na początku było ich tylko stu w całej Polsce. Elektromonterzy, którzy wysoko w górze pracują pod napięciem. Takim napięciem, które zabija. Raz strach jest paraliżujący, innym razem mobilizujący. Ten lęk poczujemy teraz razem z nimi.

Oto Piotr Niewęgłowski i Łukasz Bolon, obaj z Gliwic. Robotę mają tak niezwykłą, że właśnie powstał o nich film dokumentalny, w którym zabierają nas w swój świat wysokiego napięcia - w sensie dosłownym, ale i w sensie metaforycznym, gdy nerwy są napięte do granic możliwości.

Piotr Niewęgłowski - elektromonter - w zawodzie pracuje od 45 lat. Pamięta setki trudnych i dziwnych sytuacji zawodowych. Przed oczami ma obrazek ze stanu wojennego i żonę w oknie, która czekała na niego do późnej nocy, gdy on musiał czuwać. Pamięta też... mecz Górnika Zabrze, podczas którego wywoływano go przez megafony - przed stadionem już czekał na niego wóz, który zawiózł go do pilnej awarii energetycznej. Niezastąpiony...

Łukasz Bolon pracuje dopiero ósmy rok. Początkowo chciał być elektrykiem na kopalni. Ale narzeczona nie chciała tego zaakceptować: „Odchodzę!”. Zrezygnował z tych planów i trafił chyba lepiej - pracuje teraz w Tauronie, a narzeczona awansowała na żonę.

To nie jest normalna praca, proszę pana
Łukasz dobrze pamięta swoją rozmowę o pracę. Usłyszał wówczas, że nie jest to praca do końca normalna. - To bardziej służba niż praca, podobnie jak w straży pożarnej czy policji, powiedział mi wtedy kierownik - wspomina Łukasz.
On i Piotr są dwoma z kilkuset elektromonterów w Polsce, którzy pracują pod napięciem. Kiedy rano przychodzą do pracy, nigdy nie wiedzą, gdzie wylądują. Usuwają awarie głównie na Górnym Śląsku, ale też w okolicach Wrocławia, Tarnowa i Jeleniej Góry.

- Nigdy nie wiem też, o której wrócimy, nigdy więc nie obiecuję żonie, że po pracy o 15 pojadę z nią na zakupy.
- Jak więc można cokolwiek zaplanować? - pytam.
- Dzwonię, że ma grzać obiad, dopiero gdy wsiadam do samochodu i już na pewno wracam do domu - uśmiecha się Piotr Niewęgłowski.

Robota godna filmu. Castingu nie było
Na czym polega ich praca? Owszem, jest ciekawa, ale i bardzo niebezpieczna. Nic dziwnego, że zainteresowało to twórców dokumentu. I tak Piotr i Łukasz zostali bohaterami serialu.
- Castingu nie było - śmieją się. - Nic więcej, poza tym, że normalnie pracowaliśmy, przed kamerą nie robiliśmy. No, może troszkę język nam się wygładził. I dodają: - Ekipa była bardzo dyskretna.
Nowa produkcja Fokus TV nosi tytuł „Elektryczni”, jej partnerem strategicznym jest Tauron. Bohaterowie ujawniają, że w programie zobaczymy m.in. odbudowę linii energetycznej nad autostradą A1. Czy ktoś zdaje sobie sprawę, ile zachodu trzeba, by przesunąć linię tak, aby na drogę mógł wjechać ciężki sprzęt konieczny do postawienia wiaduktu? I tak, by zniwelować ryzyko pozrywania drutów przez ciężarówki?

Piotr Niewęgłowski dobrze pamięta, gdy wymieniał przewody energetyczne nad śląskim odcinkiem autostrady, a ruch na niej nie został wstrzymany. - Linia nie może spaść na drogę, przecież doszłoby do tragedii - zauważa. - Stres w naszej pracy jest obecny cały czas, raz jest paraliżujący, a raz mobilizujący - przyznaje Piotr.

Łukasz: - Do tego dochodzi presja czasu. Dziś każdy odbiorca jest ważny - na przykład ten, który ma fermę kur, a te bez świeżego powietrza przeżyją tylko godzinę. Trzeba natychmiast działać.

Dramaty to tutaj chleb powszedni
Elektromonterzy przyznają, że zwykłe awarie nie robią już na nich specjalnego wrażenia. Dramatycznie robi się wtedy, gdy w grę wchodzi ludzkie życie. Łukasz wspomina, że kiedy zaczynał pracę z prądem, liczył po cichu na to, że trafi na niskie napięcie i będzie wymieniał gniazdka albo żarówki. Tymczasem dziś każdego dnia swojej niezwykłej służby mierzy się z ryzykiem. To, niestety, także tragedie, śmierci ludzi, których porazi prąd, trudne decyzje, gdy trzeba rozważyć wszelkie wątpliwości przy usuwaniu awarii - komu może na chwilę zabraknąć prądu, a komu nie.

Ogromne zagrożenie nadchodzi nie tylko ze strony ludzi. Największe kłopoty przynosi pogoda. Wichury przewracają słupy energetyczne, wybuchają pożary. Lecz zanim zaczną je gasić strażacy, prąd muszą odciąć elektromonterzy. Pracy w bród.
Polska to zobaczy,#szacunek się należy.

Zobacz zdjęcia:

Czy po emisji nowego serialu nabierzemy szacunku do ich pracy?
Piotr: - Ludziom mogą otworzyć się oczy, ale na jak długo?

Z pewnością nie będzie to łatwy obraz dla... żon elektromonterów i energetyków. Oni raczej nie przynoszą spraw zawodowych do pokoju gościnnego. W domu niespecjalnie lubią opowiadać o pracy.
„Elektrycznych” będzie można oglądać od 6 września. Na serial składa się 8 odcinków, a każdy z nich będzie trwał 22-24 minuty.

Emisja w każdy czwartek o godzinie 22 na antenie Fokus TV.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Zobacz najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w programie TyDZień

Piknik w Parku Śląskim pod hasłem "Łączymy pokolenia"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo