Eltrox Włókniarz Częstochowa i Raków Częstochowa przygotowują się do operacji "odmrażania" polskiego sportu. 29 maja ma wrócić do gry PKO Ekstraklasa, a na 12 czerwca planowany jest start PGE Ekstraligi.
W Rakowie już za sobą mają kwestię negocjacji z piłkarzami, którzy zgodzili się na obniżenie pensji. We Włókniarzu negocjacje trwają. PGE Ekstraliga zawarła porozumienie ze stowarzyszeniem zawodników w sprawie stawek obowiązujących w 2020 roku (200 tysięcy zł na przygotowanie do sezonu i 2,5 tysiąca zł za punkt). Kluby muszą jednak indywidualnie przeprowadzić negocjacje z zawodnikami, a następnie podpisać aneksy do kontraktów w okienku transferowym, które otworzy się na kilka dni w maju.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Rozmawiamy z naszymi zawodnikami na temat kontraktów i przygotowujemy się do sezonu pod względem sanitarnym - mówi Michał Świącik, prezes Eltroksu Włókniarza Częstochowa. Wiadomo, że w przypadku zawodników zagranicznych czeka ich jeszcze 14-dniowa kwarantanna oraz badania na obecność koronawirusa. Zawodnikom będzie trzeba również zapewnić lokum, bo jeśli zdecydują się na start w PGE Ekstralidze będą musieli spędzić w Polsce cały sezon.
Włókniarz Częstochowa czeka również na decyzję w sprawie dofinansowania, które miał otrzymać klub w ramach promocji poprzez sport. Środki z tego tytułu otrzymały już niektóre ośrodki żużlowe w Polsce. Kluby żużlowe bazują w swoich budżetach na trzech filarach: sponsorach, kibicach i środkach przekazanych przez samorządy.
Jazda w PGE Ekstralidze bez dotacji z miasta i kibiców w praktyce jest niemożliwa. Urząd Miasta zapewnia, że środki przeznaczone na promocję sportu poprzez sport pozostają zapisane w budżecie i na razie nie zostały przeznaczone na inny cel. Ich uruchomienie jest jednak możliwe po podpisaniu umów, a są one uwarunkowane startem sezonu.
- Środki na ten cel zostały zapisane w budżecie. Nie zostały one przesunięte na inny cel. Warunkiem ich uruchomienia jest start rozgrywek, aby faktycznie doszło do promocji miasta poprzez sport - podkreśla Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu UM w Częstochowie.
Nieco spokojniej na uruchomienie środków z promocji czeka Raków Częstochowa, ale w klubach piłkarskich struktura budżetów jest inna i dochody z dnia meczowego nie stanowią w ich przypadku tak ważnego źródła dochodu, jak w przypadku klubów żużlowych.
- Czekamy na ruch ze strony miasta - mówi Wojciech Cygan, prezes Rakowa. Klub obecnie przygotowuje się do restartu sezonu PKO Ekstraklasy.
Polska się śmieje
Obejrzyj dokładnie
Zobacz koniecznie
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?