Włókniarz wygrał pierwsze trzy mecze w efektownym stylu i już zaczęto mówić, że cały sezon można ograniczyć do finału z udziałem częstochowian i Fogo Unii Leszno, bo to drużyny poza zasięgiem pozostałych. Ale liga szybko zwreyfikowała te oczekiwania. Częstochowianie już w przerwanym meczu w Gorzowie mieli duże problemy i po 10 biegach przegrywali 28:32 i wcale nie musieli odrobić w końcówce strat.
Na dodatek przed meczem z Motorem Włókniarz miał swoje problemy. W czwartek na treningu upadek zaliczyli wszyscy częstochowscy juniorzy i w meczu z lublinianami nie mógł wystartować lider tej formacji Jakub Miśkowiak. W sobotę dzień przed meczem w Częstochowie mocno padało, co wpłynęło na przygotowanie toru, który w niedzielę na pewno nie przypominał owalu, na którym Leon Madsen i Fredrik Lindgren z łatwością mijali rywali.
Tymczasem Motor pokazał, że jest drużyną mocną, ale niedocenianą. Na torze w Częstochowie świetnie prezentowali się byli zawodnicy Włókniarza, Matej Zagar oraz Grigorij Łaguta. Dzielnie sekundowali im Jarosław Hampel oraz Mikkel Michelsen.
Już po pierwszej serii startów, która zakończyła się remisem 12:12, widać było, że częstochowianie będa mieć kłopoty. Fatalnie na torze prezentowali się bowiem Rune Holta i Jason Doyle. Australijczyk, kreowany na jednego z liderów Włókniarza, po raz kolejny pokazał, że tor w Częstochowie niespecjalnie mu leży. Tyle, że we wcześniejszych wysoko wygranych meczach Doyle przywoził do mety sporo punktów, a w tym zdobył tylko trzy.
Walkę z gośćmi próbowali podjąć tylko Leon Madsen, Fredrik Lingren, Paweł Przedpełski oraz junior Mateusz Świdnicki, ale i oni miewali wpadki.
Lublinianie objęli prowadzenie po siódmym biegu, a po dziesiątym prowadzili 6 punktami i trener Marek Cieślak musiał się ratować podwójną rezerwą taktyczną. Włókniarz wygrał 4:2, ale w kolejnym biegu padł remis. Po 13. biegu mogło być już po meczu, goście prowadzili 5:1, ale na tor upadł Przedpełski, a w powtóce wygrał Madsen i częstochowianie mieli nadzieję na zwycięstwo.
Niestety w 14. biegu, kiedy Włókniarz prowadził podwójnie, prosty błąd popełnił Jason Doyle i wyścig zakończył się remisem. Ostatnią gonitwę wygrał Łaguta, który zapewnił gościom nieoczekiwane, ale w pełni zasłużone zwycięstwo.
Eltrox Włókniarz Częstochowa 43
9. Jason Doyle 3 (1,1,1,-,0)
10. Paweł Przedpełski 9+1 (2,3,0,3,w,1*)
11. Fredrik Lindgren 11 (3,0,2,3,3)
12. Rune Holta 1 (0,1,0,-)
13. Leon Madsen 14 (2,3,3,1,3,2)
14. Mateusz Świdnicki 5+1 (3,1*,1)
15. Bartłomiej Kowalski 0 (0,0,0)
Motor Lublin 47
1. Jakub Jamróg 3+2 (0,1*,2*,d)
2. Grigorij Łaguta 13 (3,2,3,2,3)
3. Matej Zagar 9+2 (2,2*,2,2,1*)
4. Jarosław Hampel 8 (3,3,0,2,0)
5. Mikkel Michelsen 9 (1,2,3,1,2)
6. Wiktor Lampart 3 (2,0,1)
7. Wiktor Trofimow 2+2 (1*,0,1*)
Bądź na bieżąco i obserwuj
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?