Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eltrox Włókniarz Częstochowa rozczarował i nie awansował do play-off. Za rok będzie powtórka?

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
BR
Eltrox Włókniarz Częstochowa po raz drugi z rzędu nie awansował do fazy play-off. W przyszłym roku skład drużyny praktycznie się nie zmieni, czy to oznacza kolejne niepowodzenie? Niekoniecznie.

Jeszcze niedawno ligowego żużla w ogóle nie było w Częstochowie. Później drużyna przez rok startowała w pierwszej lidze, a do PGE Ekstraligi dostała się, wykorzystując problemy organizacyjne innych klubów. Mimo że częstochowski żużel jeszcze kilka lat temu był na samym dnie, brak awansu do play-off drugi raz z rzędu pod Jasną Góra jest odbierane jako porażka.

Oczekiwania kibiców szybko urosły, bo Włókniarz szybko piął się w ligowej hierarchii. Po awansie do PGE Ekstraligi, Włókniarz zajmował kolejno piąte, czwarte i trzecie miejsce. Kiedy przed sezonem 2020 do drużyny dołączył były mistrz świata, JasonDoyle, wydawało się, że częstochowianie zaatakują finał Ekstraligi. Tymczasem bardzo silna drużyna nie awansowała nawet do pierwszej czwórki.

Przed kolejnym sezonem skład znów przebudowano. Odszedł Doyle, a także Paweł Przedpełski i Rune Holta. Włókniarz postawił na młodość, dlatego w kadrze znaleźli się Jonas Jeppesen, Kacper Woryna i Bartosz Smektała.

Ten pomysł nie wypalił, bo każdy z tych żużlowców mniej lub bardziej rozczarował. Każdy z nich miał mecze bardzo dobre, ale i takie, które ocierały się o kompromitacje. Włókniarz był drużyną nieobliczalną, nierówną, która tylko w środkowej fazie sezonu spisywała się na miarę aspiracji władz klubu i kibiców.

Ostatecznie Włókniarz nie sprostał zadaniu, tracąc szanse na najlepszą czwórkę już dwa mecze przed końcem sezonu. Wiele wskazuje, że w przyszłym roku skład zasadniczo się nie zmieni, bo w klubie na pewno zostają Smektała i Woryna, a i Jeppesena nikt nie skreśla.

Wielu kibiców twierdzi, że Włókniarz w kolejnym sezonie znów nie będzie walczył o medale. To możliwe, ale możliwy jest jednak scenariusz, w którym częstochowianie za rok będą silniejsi. Młodzi seniorzy okrzepną i będą skuteczniejsi, a atutem Włókniarza będą najlepsi juniorzy w lidze, do których dołączy utalentowany Franciszek Karczewski. Kluczem do sukcesu będzie jednak przebudzenie Fredrika Lindgrena. Szwed w Grand Prix jest skuteczny, a w PGE Ekstralidze często się kompromituje. Gdyby decyzja należała do kibiców, za rok Lindgrena w Częstochowie by nie było.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera