Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emeryci ze Śląska są najbardziej zadłużeni w skali Polski. Pożyczają dla dzieci i wnuków

Katarzyna Domagała-Szymonek
Emeryci z woj. śląskiego są najbardziej zadłużeni w skali całego kraju
Emeryci z woj. śląskiego są najbardziej zadłużeni w skali całego kraju
Z danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że emeryci w Polsce zadłużają się na potęgę. W tym niechlubnym zestawieniu prym wiodą mieszkańcy województwa śląskiego, którzy mają spłacić 340 mln zł. Jak się okazuje, choć czasem brakuje im na czynsz, leki czy rachunki, dług zaciągają nie tylko na swoje potrzeby. Proszą ich o to najbliżsi, dzieci i wnuki, kiedy, np. nie mają zdolności kredytowej. Obiecują, że zaciągnięte zobowiązania będą spłacać sami i że dziadkowie nie będą mieli z tym problemu. Obiecują!

- Starsze osoby w dobrej wierze podpisują umowy, często nie zdając sobie sprawy z konsekwencji - mówi Justyna Skorupska z biura prasowego KRD.

Tym bardziej, że kiedy rodzina przestanie płacić raty i to do nich zadzwoni pracownik firmy windykacyjnej, okazuje się, że pieniądze były potrzebne np. na nowy model smartfona i konsolę do gier, która niedawno miała premierę. Edyta Bonk, psycholog z Uniwersytetu SWPS, przyznaje, że nie jest łatwo odmówić kochanej osobie. Jednak emeryci powinni się tego nauczyć - dla bezpieczeństwa własnych finansów.

Brak stałej pracy, niskie zarobki, niezaradność życiowa czy wyjątkowa rozrzutność. To najczęstsze powody złej sytuacji materialnej ludzi dorosłych w sile wieku. Co robią, kiedy zabraknie im na życie lub przyjemności? Badania przeprowadzone na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej pokazują, że coraz częściej po finansowe wsparcie zgłaszają się do swoich rodziców lub dziadków. Ci nie odmawiają, bo jak to tak odmówić najbliższym. Efekt? Do Krajowego Rejestru Długów wpisanych zostało aż 405,5 tys. zobowiązań osób, które osiągnęły wiek emerytalny. Najwięcej jest mieszkańców Śląskiego (64,9 tys.). Do spłacenia mają ponad 340 mln zł.

Z danych KRD wynika, że zadłużenie emerytów rośnie w zastraszającym tempie. W ciągu ostatniego roku wzrosło aż o 61 proc. i obecnie wynosi ponad 2 mld zł. Średni dług emeryta w Śląskiem wynosi 10 479 zł (średnia krajowa to 9 970 zł). Jak zaznaczają eksperci z KRD, wiele długów to wynik niepłacenia kredytów i pożyczek zaciągniętych jeszcze w latach pracy. Gdy umiera mąż lub żona, kredyt trzeba spłacić z jednej emerytury, dla wielu może być to wyzwaniem nie do pokonania. Jednak coraz częściej zdarza się, że rodzina wykorzystuje emerytów jako tak zwane „słupy”. - Najbliżsi, dzieci lub wnuki, często nie mają zdolności kredytowej lub są na dorobku i o pomoc proszą babcie lub dziadków, obiecując, że zaciągnięte zobowiązania będą spłacać sami - komentuje - Justyna Skorupska z biura prasowego KRD.

- Problem pojawia się gdy pieniądze przestają wpływać na konta wierzycieli, a emeryt dowiaduje się, że musi spłacić dług za ... najnowsze PlayStation czy smartfon, nie mając nawet pojęcia, do czego używa się takiego sprzętu - dodaje Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso.

Wtedy zaczyna się przekonywanie, że wnuk zapewniał o regularnej spłacie kredytu. Jednak dla wierzycieli nie jest to żadnym wytłumaczeniem. Warto pamiętać, że w świetle prawa dłużnikiem jest ta osoba, która podpisała umowę, a nie ta, która wykorzystała pożyczkę.
Tymczasem, jak pokazują badania, sami emeryci mają problem, by związać koniec z końcem. - Wielu ma tak niskie dochody, że nie wystarcza im na uregulowanie bieżących opłat (,p. 14 proc. nie starcza na czynsz i opłaty, 13 proc. zalega z opłatami za telefon - przyp red.). Zdarza się też, że do swoich finansów podchodzą bardzo nierozsądnie. Zaciągają kredyty lub pożyczki, podpisują umowy abonamentowe. Po zsumowaniu wydatków okazuje się, że ich wartość przewyższa ich dochody - tłumaczy Adam Łącki, prezes Zarządu KRD Biura Informacji Gospodarczej.

Rozmowa z psychologiem: Seniorze, naucz się mówić „nie“. Nie myl asertywności z bezczelnością

Edyta Bonk, psycholog z Uniwersytetu SWPS w Sopocie

Jak seniorzy powinni zareagować w sytuacji, gdy wnuczek lub dzieci proszą o wzięcie kredytu?

Muszę powiedzieć, że w tym temacie mam podwójne doświadczenie. Z seniorami pracują od kilkunastu lat, ale w czasie studiów pracowałam w firmie windykacyjnej. W wielu sytuacjach te osoby nie były absolutnie świadome tego, co podpisywały. Trzeba pamiętać, że seniorzy to wychowankowie innej kultury ekonomicznej - kiedyś nie brało się kredytów, kiedyś banki nie funkcjonowały tak, jak dzisiaj. Myślę, że w takich rozmowach powinien pojawić się element edukacyjny. Pytanie: kto miałby to robić? Uważam, że w tym przypadku bardzo ważne są instytucje prosenioralne, które w Internecie, gazetach osiedlowych, spotkaniach dla seniorów powinny informować o ryzyku i konsekwencjach.

Jak zatem zachować się w takiej sytuacji? Seniorzy często mają poczucie, że „jak dla dziecka, wnusia - to wszystko”.

W takich sytuacjach seniorzy zachowują się według tradycji i norm, w których zostali wychowani. Gdyby byli świadomi ryzyka, to myślę, że zastanowiliby się przed podjęciem decyzji. Przede wszystkim seniorzy powinni przeczytać to, co mają podpisać. Byłabym zwolennikiem tego, aby instytucje finansowe gdy widzą osobę w bardzo podeszłym wieku - były bardziej wyczulone, pokazywały istotne elementy danej umowy, czytały je na głos. Wiem, że w ich interesie jest zarobić, ale gdy w bazie dłużników będą mieć wiele takich osób, to jest to problem również dla banku.

Jak zachować się asertywnie, gdy pojawia się ten element emocjonalny, relacji z bliskimi?

Temat asertywności, to w ogromny temat m.in. czyli jak odmówić, jednocześnie nie urażając uczuć wnuka. Prowadzę często warsztaty z komunikacji dla seniorów i widzę jak dla nich jest to trudna sprawa. Oni asertywność często kojarzą z bezczelnością. Asertywność wcale na tym nie polega. Ważny jest też komunikat Ja. Nie powinni mówić: „Nie, bo ty jesteś taki i ci nie ufam” - co może rodzić konflikty. Powinni wtedy powiedzieć np. „Ja się boję, ja nie wiem czy dam radę, ja mam wątpliwości”. Kiedy pojawia się komunikat „ja”, to trudno temu zaprzeczyć, jest to z pewnością zdrowsze dla relacji.

Co , gdy problem już się pojawił - kredyt nie jest spłacany?

Przede wszystkim powinni szczerze porozmawiać w szerszym gronie rodzinnym. Spotykałam się z sytuacjami, kiedy seniorzy chronili np. wnuczków i nie mówili o tym ich rodzicom. Otwarcie takiej sytuacji na całą rodzinę powodowało, że np. rodzice pomagali spłacać ten kredyt. KR

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera