Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eric Clapton i zadyma w katowickim Spodku [KAJ ŚLUNSK, KAJ ROKYNDROL]

Marcin Zasada
17.10.1979: Pierwszy koncert Claptona w Spodku. Publice chyba podobało się aż za bardzo, bo milicja profilaktycznie włączyła światła i zwarła szeregi
17.10.1979: Pierwszy koncert Claptona w Spodku. Publice chyba podobało się aż za bardzo, bo milicja profilaktycznie włączyła światła i zwarła szeregi Eric Clapton: The New Visual Documentary
Claptona w Katowicach zatrzymała milicja i wydaliła z Polski. MO pałowała widzów i pryskała gazem na jego koncercie w Spodku, więc odwołał kolejny występ i wyjechał bez słowa. Wściekła publiczność zniszczyła mu sprzęt, Eric nie zagrał, bo popadł w depresję. Może to alkohol? Żaden inny koncert zagranicznej gwiazdy na Śląsku nie obrósł przez lata tyloma mitami. Fakty są takie, że w 1979 roku z dwóch planowanych spektakli Erica Claptona w Katowicach, odbył się tylko jeden.

Wystarczyło, by zapisać się w jego pamięci jako jedno z najbardziej traumatycznych wydarzeń w długiej scenicznej karierze.
"Jest jedynym z mitycznych idoli rocka, którego niespożyte siły twórcze owocują wciąż nowymi płytami i występami dla wielotysięcznych widowni" - ekscytował się "Dziennik Zachodni" przed przyjazdem Claptona do Katowic. "Równie sławnego i znaczącego dla rozwoju rocka wykonawcy nie widzieliśmy od czasu wizyty Rolling Stones" - wtórował mu magazyn "Jazz". Clapton, opromieniony świetnym albumem "Slowhand" i kolejnym - "Backless", zjawił się nad Rawą prosto z Warszawy, gdzie dwukrotnie zagrał w Kongresowej. Polski fragment trasy muzyka zakładał jeszcze 2 koncerty w Spodku - 17 i 18 października.

MO przyszła na wojnę

"Wewnątrz Spodka jest już parę tysięcy ludzi, z ożywieniem dyskutują i z ciekawością spoglądają w stronę sceny" - wspominał w magazynie "Twój Blues" Zdzisław Pająk, autor biografii Claptona. Zdziwienie wywoływała milicyjna obstawa koncertu, przygotowana jak przed bitwą. "Stoją karnie w kilku grupach, ubrani w hełmy i skórzane, wzmacniane kurtki. W rękach trzymają tarcze i połyskujące z daleka gumowe pałki. Spora grupa milicjantów zajęła miejsce w dwu szeregach tuż przed estradą, kilkunastu otacza boczne wejścia na płytę" - relacjonował "Twój Blues".

Skonsternowany procedurami bezpieczeństwa w Katowicach był nawet sam Clapton, który co chwilę wzywał w tej sprawie kogoś z obsługi. Dziś trudno wyobrazić sobie koncert rockowy, na którym publikę i scenę dzieli kilkadziesiąt metrów. Niedługo po tym, jak muzyk zachęcił ludzi, by skrócili ten absurdalny dystans, a ci chętnie podeszli bliżej, do akcji wkroczyły oddziały MO. W ruch poszły pałki, a potem także gaz. Clapton przerwał koncert, mundurowi nie przerywali pałowania. "Przed sceną toczyła się bijatyka między młodymi fanami a milicją" - opowiadał obecny w Spodku basista Dżemu, Beno Otręba.

Andrzej Matysik, redaktor naczelny "Twojego Bluesa", przypomina, że w trakcie występu milicja kilka razy włączała światło hali i na koronie Spodka prezentowała równie zwarty, co ponury szyk bojowy: "To był pokaz siły. Clapton prosił o zgaszenie świateł, a te cały czas się zapalały, niczym na partyjnym mityngu".

"Eric był bezsilny z powodu bariery językowej. Domagał się, by milicja wyszła z sali koncertowej albo nie stała pod sceną. Milicji był w Spodku ogrom" - pisał Marc Roberty w książce "The New Visual Documentary".

Nie będzie się stawiał muzykant

Mimo niecodziennych dla muzyka okoliczności, koncert jakoś dotarł do finału. Świadkowie zaręczają, że przeciwności nie wpłynęły na formę gwiazdy wieczoru. - Były standardy, nieśmiertelna "Layla", a na koniec "Further On Up The Road" - wspomina red. Matysik.
Trudno wyobrazić sobie, co działo się potem za kulisami. Clapton zagroził, że jeśli następnego dnia w Spodku milicja nadal będzie wygrywać symfonie pałami, nie zagra nawet jednego utworu. Katowiccy organizatorzy imprezy unieśli się dumą, ktoś miał powiedzieć nawet, że "nie będzie tu jakiś muzykant stawiał warunków". Więc 18 października oddziałów MO było jeszcze więcej, a każdy wchodzący do hali poddawany był rewizji. "Jak mogłem grać skoro widziałem, że dosłownie naprzeciw mnie milicja popycha młodych ludzi?" - opowiadał Clapton o incydentach na Śląsku. Drugiego koncertu nie zagrał. Po godzinie oczekiwania, widzowie zobaczyli na scenie ekipę techniczną. Jak pisze Twój Blues, "niewielkiej grupie rozzłoszczonych fanów udało się wtargnąć na estradę i uszkodzić aparaturę nagłośnieniową", więc na następne występy Clapton musiał kupić nowy sprzęt.

- W jednym z wywiadów zastrzegł też, że jego stopa więcej nie stanie ani w Polsce, ani w żadnym z krajów komunistycznych - wspomina red. Matysik.

Gazety, które zapowiadały występ gwiazdy, później sprawiały wrażenie, jakby Claptona w ogóle na Śląsku nie było. Podobno władza kolportowała informacje o tym, jakoby przyczyną odwołania drugiego koncertu była niedyspozycja muzyka - depresja, a może nawet alkohol (ze sceny powiedziano coś o "wypadku Claptona"). Jedna z gazet po latach pisała też, że Clapton został zatrzymany już w trakcie pierwszego występu, a potem, przy pomocy ofiarnych funkcjonariuszy MO, wydalono go z Polski Ludowej. Obie te bzdury potwierdzają, że historia pod tytułem "Clapton na Śląsku" urosła do rangi miejskiej legendy.

Eric jeszcze długo po upadku komunizmu omijał polskie sceny szerokim łukiem. W 2008 r. wrócił do Gdyni. Za 2 miesiące zagra w Łodzi. A Śląsk? Musimy zadowolić się rzadkimi pamiątkami z 1979 r. Jedną z nich jest nieoficjalny album koncertowy Claptona, widniejący w katalogu jego bootlegów. Nosi tytuł "Riot in the Saucer", czyli dosłownie: "Zadyma w latającym spodku".


*Kutz: Autonomia okazała się oszustwem. Ślązakom należy się status mniejszości etnicznej [WYWIAD RZEKA]
*TYLKO W DZ: Niesamowite zdjęcia górników i kopalń z XIX w. Maxa Steckla
*Cygańskie wesele w Rudzie Śl. On - 21 lat, ona 16 lat. ZOBACZ ZDJĘCIA Z ZABAWY
*Serial Anna German [STRESZCZENIA ODCINKÓW]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!