Eurowizja Junior 2019. Jordan Anthony: Zawiercie i Śląsk to wyjątkowe, piękne miejsca ZDJĘCIA

Kiedy podałem na Twitterze, że Jordan Anthony, reprezentant Australii na Eurowizji Junior 2019, ma korzenie w województwie śląskim, a konkretnie w Zawierciu, przez media społecznościowych przeszła fala - w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Drużyna siatkarska Aluron Virtu CMC Zawiercie zaprosiła 14-letniego wokalistę na swój mecz, gdzie Jordan - wczoraj, 20 listopada - przy okazji także zaśpiewał, a później spotkał się z prezydentem miasta Łukaszem Konarskim, który obdarował go prezentami.

Czytaj więcej:
Energia Eurowizji, czyli specjalny serwis DZ i TAURON Polska Energia

- Miło nam, że Zawiercie będzie miało teraz tak znanego ambasadora i będziemy trzymać kciuki za rozwój jego muzycznej kariery. Wokalista otrzymał od nas m.in. wyjątkowy album fotograficzny Dawne Zawiercie przygotowany przez Centrum Rozwoju Lokalnego, a także flagę z logo miasta i miejskie gadżety - mówi prezydent Konarski.

Dzisiaj, 21 listopada, w Arenie Gliwice podczas próbnych występów przed dziecięcą Eurowizją spotkałem się z Jordanem, by porozmawiać o wszystkim, co przytrafiło mu się w woj. śląskim w ramach przyjazdu na Eurowizję Junior 2019. Efekty tego spotkania w postaci wywiadu znajdą Państwo poniżej.

Przysłuchiwałem się twojej próbie i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Czy wszystko idzie po twojej myśli?
Zdecydowanie tak, to już nasze drugie próby i czuję się niesamowicie, bo widzę, że razem z całą moją drużyną i tancerzami zaczynamy tworzyć dobry, zgrany zespół. Świetnie czujemy się ze sobą na scenie i wydaje mi się, że za każdym razem, kiedy wchodzimy na scenę i występujemy, jest coraz lepiej. Z pewnością będziemy w stu procentach gotowi na niedzielny występ.

Australia w tym roku otwiera to wielkie wydarzenie. To powoduje, że stres jest większy?
Czuję bardziej adrenalinę, niż stres. To dla mnie zaszczyt i wyróżnienie, że mogę wystąpić jako pierwszy, rozpocząć całe show i tym samym ustawić standard na całą imprezę. Chcemy dać niesamowity występ.

Jakie to uczucie, reprezentować swój kraj na międzynarodowym wydarzeniu o takiej randze, w tak młodym wieku?
To dla mnie ogromny zaszczyt, zostać wybranym spośród wszystkich wokalistów w kraju, długo nie mogłem w to uwierzyć. Być tutaj i reprezentować Australię - czuję dumę.

Twoi rodzice zdradzili mi przed naszą rozmową, że cała wasza rodzina jest muzycznie uzdolniona.
To prawda, moi rodzice poznali się nawet na musicalu. Dorastałem w teatrach muzycznych, wokół muzyki. A od około pięciu lat już wiem, że chcę angażować się w pisanie, produkowanie i tworzenie konkretnego rodzaju muzyki, z której jestem dumny i którą mogę dzielić się z innymi. Mam też dwie młodsze siostry, które śpiewają, tańczą i są świetnymi aktorkami. W naszym domu bardzo rzadko jest więc spokój i cisza (śmiech).

To, że twoja rodzina jest związana z muzyką było głównym powodem, dla którego postanowiłeś podążać w tym kierunku?
Wydaje mi się, że dorastanie wokół muzyki i fakt, że towarzyszy ci ona od najmłodszych lat sprawia, że rodzi się w tobie podobna pasja. I ta pasja rosła, rosła przez lata, aż doprowadziła mnie tutaj, na Eurowizję Junior. Nadal kocham muzykę i to mnie cieszy.

Masz takie poczucie, że Eurowizja Junior jest tylko pierwszym krokiem, który - kto wie - doprowadzi cię może kiedyś do występu na Eurowizji dla dorosłych?
Byłoby wspaniale reprezentować Australię na "dorosłej" Eurowizji i zmierzyć się z najlepszymi wokalistami z całego świata. Eurowizja Junior umożliwia duży skok, który być może kiedyś mi to umożliwi.

Powiedzmy trochę więcej o piosence, z którą wystąpisz. "We Will Rise" - jakie niesie za sobą przesłanie?
Chcę, by ludzie mogli się z tą piosenką utożsamiać, to był mój główny cel. "We Will Rise" jest piosenką skierowaną do każdego, kto kiedykolwiek był w "życiowym dołku", próbowano go sprowadzić na dno - to przesłanie, że nadszedł czas, by "powstać" (z ang. "Rise" oznacza "powstać" - przypis).

Muszę też zapytać o mecz drużyny siatkarskiej Aluron Virtu CMC Zawiercie, w którym brałeś udział. Jak było?
Niesamowicie! Ten dzień był niezwykły dla całej mojej rodziny, zwłaszcza dla mojej mamy, która mogła zobaczyć miasto, w którym dorastali jej dziadkowie, gdzie żyli, jak funkcjonowali. To była super okazja dla całej naszej rodziny, a mecz bardzo mi się podobał. Cieszę się, że miałem szansę się na nim pojawić i zaśpiewać, przyjęto nas bardzo ciepło. Emocje nie z tej ziemi!

Poznałeś nawet prezydenta miasta.
Tak i było to niezwykłe przeżycie. Był bardzo miły, mówił: "to dla miasta zaszczyt, że tak utalentowany wokalista pochodzący z Australii ma korzenie w Zawierciu". Świetnie nam się rozmawiało, dostałem od niego też dużo fajnych gadżetów.

Kiedy dowiedziałeś się, że twoja rodzina pochodzi z Zawiercia?
Wiem o tym od kilku lat, dowiedziałem się od rodziców, ale nigdy nie miałem okazji zobaczyć, gdzie mieszkali, więc jestem szczęśliwy, że mogłem to zrobić z rodzicami, zwłaszcza z mamą, dla której było to bardzo emocjonujące przeżycie, bo rodzina jest z jej stron.

Pojawiają się w mediach takie komentarze, że teraz Polska ma na Eurowizji Junior dwóch reprezentantów: Wiktorię Gabor i ciebie, bo masz polskie korzenie. Jakie to uczucie?
Bardzo miło z ich strony! Nigdy nie sądziłem, że będę stanie poznać Zawiercie i przylecieć do Polski, a było to moim marzeniem. Zawiercie i Śląsk to wyjątkowe, piękne miejsca. Dziękuję za każde miłe słowo.

Planujesz tu kiedyś powrócić?
To moja pierwsza wizyta w kraju europejskim i bardzo mi się tutaj podoba. Chcę do Polski, do Zawiercia, przyjechać raz jeszcze. Mam nadzieję, że mi się to uda.

Dziękuję za rozmowę.
Ja również dziękuję.