Ewa Pajor: Turniej Amber Cup szansą na popularyzację kobiecej piłki

Meczem pokazowym podczas turnieju Amber Cup w Gliwicach było spotkanie kobiecych zespołów pani i Katarzyny Kiedrzynek.
Fajnie, że mogłyśmy zagrać w Gliwicach i zagrać taki wyjątkowy mecz. Takiego spotkania jak to w Arenie Gliwice jeszcze w naszej kobiecej piłce nie było, więc bardzo się cieszę, że mogłam w nim uczestniczyć.

Szkoda, że do Gliwic nie mogła przyjechać nasza wspaniała bramkarka Katarzyna Kiedrzynek?
Oczywiście, że szkoda, ale wiadomo, że przygotowania do sezonu są najważniejsze. Kasia za chwilę zaczyna ligę i musiała zostać w klubie w Paryżu, ale miała dziś telefoniczną łączność ze swoją drużyną.

Arena Gliwice pełna piłkarskich gwiazd - zdjęcia

Kogo pani powołała do swojej drużyny?
To zawodniczki, które albo grają w kadrze, albo jeszcze niedawno reprezentowały biało-czerwone barwy. Skład nie był zły skoro wygrałyśmy, ale najważniejsze że zarówno my jak i kibice dobrze się w Gliwicach bawiliśmy.

Halowe turnieje piłkarzy pod koniec poprzedniego wieku były bardzo popularne zarówno w Polsce jak i w Niemczech, w których gra pani na co dzień. A jak to było z kobiecą piłką?
Kilkanaście lat temu były takie turnieje, w których grały zespoły z kobiecej Bundesligi i też cieszyły się sporą popularnością wśród kibiców. Później jednak Niemcy od tego odeszli, bo jednak gra na sztucznej trawie to coś innego niż występy na normalnym boisku. Szkoda, bo terminy by się znalazły, gdyż kobieca Bundesliga startuje dopiero w połowie lutego.

Gwiazdy były na wyciągnięcie ręki - zdjęcia

Jakie Ewa Pajor ma noworoczne życzenia?
Chciałabym się dalej rozwijać piłkarsko. Z klubem chciałabym wygrać wszystko to co jest możliwe, a z reprezentacją Polski awansować na mistrzostwa Europy.