Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewakuacja mieszkańców w Żorach. Wykryto materiały wybuchowe

Aleksander Król
W mieszkaniu na parterze znaleziono 22 zapalniki górnicze
W mieszkaniu na parterze znaleziono 22 zapalniki górnicze Fot. Mat. policji
50 mieszkańców ewakuowano w czwartek z dziesięciopiętrowego wieżowca na osiedlu 700-lecia, po tym, jak w jednym z mieszkań policja znalazła niebezpieczne materiały wybuchowe.

Nietypowego odkrycia dokonano podczas eksmisji z jednego z mieszkań na parterze. - Gdy pracownicy administracji w asyście policjanta przyszli pod wskazany adres, by eksmitować jednego z lokatorów okazało się, że mężczyzny nie ma w domu. Wyważono drzwi, by wynieść jego rzeczy. Wewnątrz mieszkania znaleziono 22 zapalniki górnicze - relacjonuje Kamila Siedlarz z żorskiej policji. - Ich posiadanie jest nielegalne. Same zapalniki nie stanowią zagrożenia, ale istniało niebezpieczeństwo, że mogły posłużyć do konstrukcji ładunku wybuchowego, który mógł się znajdować w mieszkaniu. Dlatego podjęte zostały szczególne środki ostrożności - dodaje.

Natychmiast wezwano antyterrorystów z grupy minersko-pirotechnicznej z Katowic, straż pożarną i pogotowie oraz zarządzono ewakuację mieszkańców. - Najpierw zgasło światło. Potem do drzwi zapukał strażak, prosząc o natychmiastowe opuszczenie budynku. Powiedział, że w bloku znaleziono materiały wybuchowe - wspomina Bogusław Socha z mieszkania na trzecim piętrze. Sporo strachu najadła się Józefa Rubiś, najbliższa sąsiadka 40-letniego mężczyzny, który gromadził zapalniki górnicze.

- Tyle czasu mieszkałam z bombą za ścianą - chwyta się za głowę starsza pani. Kobieta nie wie nawet, jak nazywał się jej sąsiad. - Nie zabiegałam o tę znajomość. Nie wiedziałam, co to za jeden. Wiem, że trafił do nas po eksmisji z innego mieszkania - mówi Józefa Rubiś. - Kiedyś, gdy nie podłączono mu jeszcze wody, przychodził do mnie po wrzątek. Ale nigdy nie wpuszczałam go do środka. Teraz od dłuższego czasu już go nie ma. Chyba wyjechał za granicę - dodaje kobieta.

Mieszkańcy osiedla 700-lecia zastanawiają się, po co sąsiad gromadził niebezpieczne zapalniki. Sprawę będzie wyjaśniać policja. - Musimy ustalić też, w jaki sposób mężczyzna wszedł w ich posiadanie - mówi Kamila Siedlarz. Policjanci próbują teraz ustalić, gdzie obecnie przebywa lokator. Zapalniki zostały zabezpieczone przez pirotechników z Katowic i o 14.30 mieszkańcy mogli wrócić do domów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!