Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Tauron Nowa Muzyka w Katowicach ZDJĘCIA W sobotę odbył się gwiazdorski finał zabawy na terenie Strefy Kultury

Ola Szatan
Sobota to był trzeci dzień festiwalu Tauron Nowa Muzyka i drugi dzień zabawy na terenie Strefy Kultury w Katowicach wystąpili m.in. Apparat, Skepta, Smolik i Kev Fox, czy KAMP!.

Scenę Future!/ Carbon bardzo przyjemnym graniem rozpoczęła wiolonczelistka Ana Carla Maza, która urodziła się i dorastała na Kubie w rodzinie pianisty jazzowego Carlosa Maza. Artystka, która śpiewa barwny, wyrafinowany pop z latynoską wrażliwością, ściągnęła na swój koncert całkiem spora publiczność.
Zresztą Future!/ Carbon to była scena najbardziej zdominowana przez kobiety w trakcie tegorocznego festiwalu Tauron Nowa Muzyka. - Przeważająca większość zaproszonych gości to projekty tworzone przez kobiety i dziewczyny, głównie solo – mówił Wojciech Kucharczyk, kurator sceny, jeszcze przed rozpoczęciem imprezy.

Festiwal w sobotę rozkręcał się spokojnie. Jeszcze przed koncertami nie brakowało festiwalowiczów, którzy postanowili skorzystać z promocji Muzeum Śląskiego i zwiedzić wystawy za 1 złotówkę. Największe zainteresowanie budziła oczywiście wystawa o śląskiej dekadzie hip-hopu. W sobotę tworzone było tu graffiti.

Po piątkowej inauguracji największej sceny, Miasta Muzyki, która przypadła w udziale braciom Waglewskim, w sobotę za otwarcie odpowiedzialni byli Smolik i Kev Fox.

Wyśmienita porcja bardziej rockowego grania okraszona była elementami... weselnymi. Kev Fox zdradził, że tego dnia jego 27-letni bratanek ma swój ślub. I z tej okazji został wykonany telefon do nowożeńców, zaś publiczność odśpiewała im "Sto lat".

Solidną porcję energii dostarczył tez pierwszy sobotni koncert na Red Bull Stage. Pospolite ruszenie wywołali muzycy Kamp!.

Nie zawiodły największe gwiazdy, m.in. Apparat i Skepta, który tłumnie ściągnął o północy na główną festiwalową scenę nie tylko miłośników rapu.
Rapu, ale w polskiej odsłonie nie zabrakło także w amfiteatrze NOSPR. Na najbardziej kameralniej scenie w sobotę wystąpił m.in. Kamil Pivot, który rapuje o serialach, na które nie ma czasu i opowiada trojgu swoich dzieci historię poznania się rodziców. Stara się znaleźć odpowiedzi na nurtujące jego synka pytanie „czemu taka chuda mapa Chile?”. Pivot podjął w swoich tekstach tematy zarówno pieluch jak i piłkarzy (trzykrotnie zmieniał koszulki podczas występu), postarał się też o niecodzienne jak na ten gatunek, elementy scenografii, takie jak żelazko, mała kanapa czy rośliny w doniczkach.

Warto było zarezerwować sobie czas na spacery po terenie festiwalu, gdzie spontaniczne okazje do tańca tworzyły się za każdym razem, gdy w Strefie Jelenia pojawiał się zespół Brass Band, serwujący zestaw znanych przebojów.
Festiwal Tauron Nowa Muzyka to nie tylko miejsce, które jest kopalnią muzycznych odkryć, ale też bardzo urokliwą przestrzenią do kontemplowania tych dźwięków. Wielka w tym zasługa naturalnej scenerii Muzeum Śląskiego, ale brawa należą się też organizatorom za świetnie rozmieszczone sceny, oświetlone alejki, mnóstwo miejsc, gdzie można odpocząć, różnorodną strefę gastronomiczną (była nawet pizza prosto pieca). Plus za darmową wodę, którą dostarczyło Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów S.A. oraz za wielorazowe kubki, które dzięki kaucji można było albo zwrócić w specjalnym punkcie, albo zabrać na pamiątkę do domu.

To było bardzo udane rozpoczęcie festiwalowego sezonu w naszym regionie.

Zobaczcie koniecznie

Porywacze ze Śląska złapani po 17 latach

Marsz Równości w Częstochowie zablokowany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo