Na festiwalu można było degustować wina u kilkudziesięciu wystawców nie tylko z Polski, ale i z poza granic naszego kraju. Samo wydarzenie, jak zapewniają organizatorzy, miało przede wszystkim wypromować kulturę wina w naszym regionie. Bo też winnic na Śląsku nie ma aż tak dużo, ale jak zaznacza Krzysztof Niesłańczyk, prezes Śląskiego Stowarzyszenia Winiarzy, z roku na rok jest ich coraz więcej.
- Jest to młoda dyscyplina, ale niektóre uprawy są już kilkudziesięcioletnie. Ile jest winnic na Śląsku , trudno nam powiedzieć, bo nie wszystkie do nas należą. W naszym stowarzyszeniu jest ich kilkanaście - mówi Niesłańczyk.
Choć śląskie wina nie są w naszym regionie mocno znane, to zdobywają - jak się okazuje, medale na różnych konkursach w Polsce, Czechach czy nawet na Węgrzech. Klimat na Śląsku jest zresztą dobry do tego, aby robić wina. - Winnice sadzą się wszędzie. Pod Częstochową, w Beskidach, Żywcu, Bielsku-Białej, Jastrzębiu-Zdroju czy nawet w Katowicach. Wbrew pozorom klimat w Polsce, a zwłaszcza w południowej części kraju jest dobry do uprawy wina - podkreśla Niesłańczyk.
Niemniej śląskie wina lepiej są znane i lepiej się sprzedają mimo wszystko poza naszym regionem. - Więcej wina sprzedajemy za granicę czy w większych polskich miastach, ale tego typu targi pokazują, że w naszym regionie też coś się dzieje i nie trzeba szukać daleko, by znaleźć coś ciekawego - przekonuje Jacek Pęczek ze śląskiej winnicy Patria.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?