Film w kinach od piątku, 18 września
Tomasz Komenda, główny bohater filmu Jana Holoubka,, spędził w więzieniu całą swoją młodość, choć nie popełnił zarzucanych mu czynów.
Z jego poruszającą historią przed kamerą przyszło zmierzyć się Piotrowi Trojanowi – młodemu aktorowi, debiutującemu w głównej roli w filmie fabularnym.
Jednak największym wyzwaniem była dla niego nie sama rola i trudy przygotowań do niej, ale pierwsze spotkanie z Tomkiem i jego rodziną.
Piotr Trojan wiedział, że musi odnaleźć w sobie autentyczne emocje, które pozwolą mu wiarygodnie pokazać tego bohatera. Udało się, kreacja aktora zdobywa coraz szersze uznanie wśród krytyków, ale nie tylko - została także doceniona przez matkę Tomka, Teresę Klemańską.
Kobieta nigdy nie zwątpiła w niewinność syna, stoczyła trudną i długą walkę próbując przywrócić mu dobre imię.
Jak sama przyznaje, na ekranie widzi Tomka, a nie aktora, który go zagrał: „Te ruchy, to zachowanie… Wiedziałam, że Piotrek pasuje do tej roli. Kapitalny chłopak”.
W rolę policjanta Remigiusza Korejwo wcielił się urodzony w Zabrzu, Dariusz Chojnacki. Etatowy aktor Teatru Śląskiego w Katowicach.
Musisz to wiedzieć
ROZMOWA Z DARIUSZEM CHOJNACKIM
Jak wspomina pan moment, gdy okazało się, że zagra jedną z głównych ról w filmie "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy"
Byłem na zdjęciach próbnych do tego filmu. Przyjechałem, zagrałem konkretnesceny i parę dni później zadzwonił telefon, że wchodzę na plan. To działo się rok temu.
To film, który od początku niósł ze sobą spory ładunek emocjonalny
Mam szczęście do takich ról. Wchodząc do Teatru Śląskiego, szybko dostałem zadanie zagrania Kazimierza Kutza, który wtedy jeszcze żył. Potem musiałem się zmierzyć z postacią Jerzego Kukuczki, co też wywoływało pewną presję. Dlatego teraz, przyjmując rolę Remigiusza, nie byłem już tak wystraszony. Mam też zasadę, że nade mną jest reżyser, do którego muszę mieć bezwzględne zaufanie. Z Jankiem udało się to bardzo szybko osiągnąć. Podczas pracy nad filmem, czułem, że on wie, co i jak chce poprowadzić. Ja mogłem wskoczyć do tego „na główkę”.
A spotkanie z Remigiuszem, w którego postać pan się wcielił?
Poznanie Remigiusza było bardzo ważne i przełomowe. Mogłem osobiście przekonać się jaki to człowiek. Okazało się, że jesteśmy sobie bardzo bliscy energetycznie, wyznajemy podobne wartości. Dzięki temu, na plan wchodziło się z dużą przyjemnością. Mimo, że do tej pory czuję obawę, jak inni to odbiorą nasz przekaz? Czy spodoba się ludziom? Przeszedłem już stres premierowy, gdy podszedł do mnie Remigiusz, przytulił i powiedział: „dziękuję, jesteś świetny”. Teraz czekam na opinie publiczności.
Film znalazł się w gronie kilku produkcji, spośród których wybrano polskiego kandydata do Oscara. To już świadczy o jego wysokim poziomie.
Na pewno to będą zapamiętane role. Uważam, że co zrobili Piotrek Trojan, grający rolę Tomka Komendy i Agata Kulesza, wcielająca się w jego matkę, to są role Oscarowe. To jak m.in. Janusz Gajos w „Żółtym szaliku” czy Dawid Ogrodnik w filmie „Chce się żyć”. Aktorstwo najwyższych lotów, jestem o tym przekonany.
Tomek Komenda udzielał wskazówek w trakcie realizacji filmu?
Bardziej był przy Piotrusiu. Spotykali się, rozmawiali. Tomek bywał na planie, obserwował to, co się dzieje. On też jest bardzo skrytym człowiekiem, ale nie czuło się od niego blokady, że coś źle robimy. Wręcz przeciwnie. Ja mogę się dodatkowo cieszyć że na plan przyjeżdżał także Remigiusz, który udzielał potrzebnego wsparcia.
Główne męskie role w tym filmie grają ludzie związani ze Śląskiem. W dodatku część zdjęć była podobno kręcona w Zabrzu?
Tak, to były zdjęcia w więzieniu. Wiadomo, że chcielibyśmy, aby jeszcze więcej działo się na Śląsku. Nigdy też nie ukrywałem, że chciałbym, aby reżyserzy spoza Śląska, zobaczyli, że nasz teatr czy w ogóle artyści ze Śląska, to jest naprawdę kopalnia świetnych ludzi. Powtarzam, że warto tu przyjeżdżać, wracać. Spoglądać w naszą stronę. Byłoby świetnie, gdyby działo się tu jeszcze więcej rzeczy. Więcej planów. Aby ludzie, którzy mają pieniądze, by tworzyć kulturę, wydawali je właśnie u nas.
Co dla pana było najmocniejszym punktem filmu?
Poza grą aktorską, ogromne wrażenie zrobiło to, że w rzędzie przede mną siedziała cała rodzina Komendów, na czele z Tomkiem. To, że oni się odważyli, byli w stanie to oglądać... Dla człowieka, który nie przeżył tej historii, film już i tak dostarczył wielu emocji. Ja oglądałem go ze swoją żoną, Agnieszką, która wspominała później, że bardzo ten seans przeżyła. I nie wie jak można to oglądać, przeżywając historię na własnej skórze. A Tomek to zrobił. Wbiło mnie w fotel, jak bardzo jest silnym psychicznie człowiekiem.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?