Finał Sanatorium Miłości. Bożena i Gerard królową i królem turnusu. Dwójka seniorów postanowiła związać się ze sobą

Sanatorium Miłości. Wielki finał kolejnej edycji programu TVP

Finałowy odcinek drugiej edycji Sanatorium Miłości mogliśmy obejrzeć w niedzielę, 8 marca, na antenie TVP 1. W programie samotni seniorzy wybierali się do Ustronia, gdzie próbowali znaleźć nową miłość. Były chwile pełne radości, ale również smutku i wzruszeń. Uczestnicy przeżyli wiele przygód, świetnie się bawili i nieraz przełamali swoje lęki.

Uczestnicy Sanatorium Miłości

W drugiej edycji Sanatorium Miłości udział wzięło dwunastu uczestników - sześć mężczyzn i sześć kobiet. Uczestnikami drugiej edycji byli:

• Wojtek z Warszawy
• Stenia z Wrześni
• Gerard z Zabrza
• Iwona z Radomska
• Wiesława z Białegostoku
• Waldemar z Zielonej Góry
• Władysław B. z Łodzi
• Adam z Wolbromia
• Halina z Kielc
• Barbara z Sosnowca
• Władysław P. z Jastrzębia-Zdroju
• Bożena z Lombard koło Chicago

Sanatorium Miłości. Co zdarzyło się w finale?

Uczestnicy nie przejmowali się tym, że niedługo skończy się program i ich drogi się rozejdą. Panowała wesoła atmosfera. Panie i panowie szykowali się do balu. Seniorzy obstawiali, kto wygra program i zostanie królową i królem turnusu.

- Na mój gust, królowa jest tylko jedna. Wskazuje na Bożenę. Wśród panów szanse są wyrównane - mówił Władysław z Łodzi.

- Wiesia jest prawdomówna, szczera. Nie mówi za oczami, tylko to co ma na języku - wyznała Bożena.

- Według mnie Halinka i tylko ją jedną skreśliłam, żaden nie zasługuje na króla - oznajmiła Wiesława.

Prowadząca program, Marta Manowska, zabrała uczestników na zewnątrz, na ostatnią zabawę. Zagrali w Flirt towarzyszki - grę karcianą. Niektórzy seniorzy pogubili się w zabawie.

- Wojtek mi odpowiada piękno w czystej postaci, bo się nie maluję - mówiła rozbawiona Wiesia.

Był to także moment ważnego wyznania. Władek z Jastrzębia-Zdroju wybrał Stenię na swoją partnerkę.

- Zabieram Stenię do Jastrzębia-Zdroju, a dalej los się potoczy - zdeklarował Władek

- Chciałabym żebyście wszyscy uwierzyli w to, że my naprawdę jesteśmy dla siebie i będziemy dla siebie. Ja w to wierzę - mówiła Stenia.

Później uczestnicy dalej przygotowali się do balu. Wojtek rozmawiał z Martą Manowską. Powiedział, że nie znalazł tutaj miłości i żadna z kobiet nim się nie zainteresowała. Rozpłakał się. Nie chciał pokazać, że nie jest silny. Odniósł się do córki Kasi. Przyznał się, że przyszedł do programu tylko po to, by go znalazła.

- Kocham cię, odszukaj mnie, ja cię chcę jeszcze zobaczyć - powiedział ze łzami w oczach.

Opowiedział historię rodzinną, czym wzruszył prowadzącą i widzów przed telewizorami.

Finałowa gala odbyła się w Bielsku-Białej. Uczestnicy byli zachwyceni piękną salą. Seniorzy dziękowali sobie wzajemnie za wspólny pobyt i przygody.

- Chciałbym żebyśmy naszą znajomość kontynuowali - mówił Waldek.

- Przyjechałam do Sanatorium Miłości po miłość i z miłością wyjeżdżam - powiedziała Stenia.

W każdym odcinku uczestnicy wybierali Kuracjusza Odcinka. Głosy zostały podliczone. Na koniec poznaliśmy króla i królowej turnusu. Królową turnusu została Bożena.

- Ten wybór ściął mnie z nóg, prędzej bym się śmierci spodziewała - skomentowała Bożenka.

Następnie poznaliśmy króla. Został nim Gerard z Zabrza.

- Nie spodziewałem się, ale myślałem o tym. Widzę z tego, że moi koledzy i koleżanki, chyba mnie polubili. Dałem se radę po prostu. Bardzo się cieszę - powiedział Gerard.

Na koniec uczestników czekała niespodzianka. Odwiedzili ich uczestnicy pierwszej edycji programu. Dla seniorów zaśpiewała Alicja Majewska. Wspomniano także Cezarego, uczestnika programu, który już nie żyje. Po wspaniałej zabawie uczestnicy pożegnali się ze sobą i z prowadzącą program na stacji w Ustroń-Zdrój.