Finał Szlachetnej Paczki 2016: Marzenia się spełniają w Weekend Cudów

W sobotę w sztabie Szlachetnej Paczki w Katowicach od rana panował ruch. Roiło się tu od wolontariuszy i darczyńców, którzy przyjeżdżali z paczkami. Chwilę później już wyjeżdżali, aby dostarczyć paczkę wybranej rodzinie. - Wszystko zależy od zgody obdarowanego i darczyńcy. Jeśli wyrażą chęć osobistego kontaktu, wówczas w obecności wolontariusza, następuję przekazanie paczki i otwarcie - tłumaczy Małgorzata Czora, koordynator ds. promocji programu Szlachetna Paczka w woj. śląskim.

Tak było właśnie w przypadku pana Rafała z Katowic. Wraz z darczyńcami i wolontariuszami udaliśmy się do jego domu, aby przekazać prezenty.

CZYTAJ KONIECZNIE:
FINAŁ SZLACHETNEJ PACZKI NA ŻYWO

- Wielka radość. Dzięki tym prezentom nasze święta, będą na pewno lepsze niż w ubiegłym roku. Nie będą takie skromne. Dzieci są zadowolone. Nie spodziewałem się takiej pomocy. Aż tylu prezentów – mówił wzruszony.
Pan Rafał sam wychowuje dwójkę swoich dzieci - ośmioletnią Julkę i sześcioletniego Michała. Nie ma stałej pracy. Boryka się z problemami finansowymi. Do akcji zgłosiła go szkolna pedagog. Jak mówi, nie wiedział wcześniej o tej inicjatywie. Wolontariuszom Szlachetnej Paczki zgłaszał, że jego rodzina najbardziej potrzebuje brykietu do opalenia pieca kaflowego i pralki, bo stara niedawno się popsuła. Mówił, że będzie też wdzięczny za wszelką żywność długoterminową.

W te święta rodzina pana Rafała nie będzie musiała martwić się brakiem tych przedmiotów. Otrzymali to i dużo więcej. W paczce przygotowanej przez darczyńcę - firmę Moto-Profil znalazła się nie tylko nowa pralka, brykiet i szafa. Były zabawki i przybory szkolne dla dzieci - dla Juli z Krainą Lodu, a dla Michałka ze Spider-Manem. Rodzina otrzymała też ubrania, buty, środki czystości, żywność.
- Cała firma zaangażowała się we wsparcie Szlachetnej Paczki. Robimy to już trzeci rok. Każdy czeka na informacje o rodzinie. Paczkę tworzyliśmy około 1,5 tygodnia. Zależało nam, aby podarować nie tylko to, co rodzinie jest niezbędne ale także sprawić przyjemność i spełnić ich marzenia – mówi Anna Herisz. Dlatego w paczce znalazła się też wędka o której marzył pan Rafał i zabawki dla dzieci.

Jak udało nam się dowiedzieć, paczka to nie koniec prezentów dla tej rodziny. Jest duża szansa, że firma, która zorganizowała prezenty zaoferuje też panu Rafałowi pracę.

Darczyńcy w dowód wdzięczności od szczęśliwych dzieciaków otrzymali przygotowane przez nich laurki.

Finał Szlachetnej paczki trwa od 10 do 11 grudnia. W tym czasie do potrzebujących rodzin z całej Polski trafiają podarki. W sumie obdarowanych zostanie 18 960 rodzin z całej Polski a 2136 rodzin ze Śląska. Tylko w Katowicach paczki od darczyńców otrzyma 147 rodzin. Przeciętna wartość paczki to ok 2,5 tys zł. Ale bywają droższe. W Katowicach w akcję zaangażowanych jest 87 wolontariuszy.