MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Firma z Bydgoszczy ma problem z odzyskaniem 1,3 mln zł. Belgowie odmawiają zapłaty

Maciej Czerniak
Maciej Czerniak
Złom z Bydgoszczy i okolic trafił do Indii. Odbiorca, belgijska firma, nie zapłaciła polskiemu kontrahentowi. Sprawa trafiła do sądu
Złom z Bydgoszczy i okolic trafił do Indii. Odbiorca, belgijska firma, nie zapłaciła polskiemu kontrahentowi. Sprawa trafiła do sądu Zdjęcie ilustracyjne
Sprawa jest w sądzie w Belgii. Chodzi o około 1000 ton złomu, który został z Polski wysłany do Indii, ale pieniądze za niego nie wpłynęły. Zaczęło się od maila o rzekomym, ale nieprawdziwym przelewie bankowym.

- Pierwsze umowy z tą firmą podpisywaliśmy w 2022 roku, współpraca szła dobrze – mówi Olaf Bubacz, prokurent reprezentujący spółkę Instant Logistic z Bydgoszczy. - To, co wydarzyło się pod koniec ubiegłego roku, uświadomiło mi, że nawet najbardziej zaufani partnerzy mogą złamać zasady.

Bydgoskie przedsiębiorstwo zajmuje się obrotem złomem. Na przełomie listopada i grudnia ubiegłego roku miała zostać sfinalizowana transakcja z belgijskim odbiorcą, firmą "S.T." (skrót nazwy, red.). Zafakturowano około 1 tys. ton złomu. Gdy minął termin uregulowania zapłaty w wysokości ponad 1,3 mln zł, przedsiębiorstwo upomniało się o swoje.

Belgowie zapewniali, że do zapłaty dojdzie. Przyszło jednak fałszywe potwierdzenie przelewu. W odpowiedzi na pytanie o przesłanie jednej z transz w wysokości 780 tys. zł, napisano: „W związku z wieloma reklamacjami (...) od klientów, z przykrością informujemy, że wstrzymujemy płatność, do czasu rozwiązania problemów”.

Towar wysłany do Indii

Bydgoska spółka przedstawia zaświadczenie firmy kontrolującej jakość towaru w miejscu odbioru. Z dokumentu wystawionego przez przedsiębiorstwo Regis Inspection LTD wynika, że złom, którego odbiorcą byli Belgowie, został badany zgodnie z wytycznymi, a do samej firmy inspektorzy przesyłali „fotografie wykonywane w czasie rzeczywistym”, podczas przeładunku.

Te działania były podejmowane w Mumbaju, w Indiach, dokąd Instant Logistic wysłała towar. Partię złomu badał też polski rzeczoznawca. "Poziom zanieczyszczeń w analizowanym towarze kwalifikuje się w granicach 1-2 proc., co nie przekracza dopuszczalnych norm” - czytamy w ekspertyzie: „Taka zawartość zanieczyszczeń wskazuje na utrzymanie wysokiego standardu jakości zgodnie z wymaganiami klienta (…)”.

Dyrektor oddziału odcina się od kierownictwa

Bydgoska spółka zwróciła się do sądu w Belgii. W styczniu na konto mailowe firmy dotarł mail od S.A. dyrektora handlowego belgijskiego kontrahenta. Wiadomość została wysłana również do prawnika w Antwerpii, który reprezentuje przedsiębiorstwo w Bydgoszczy i do kancelarii, z którą firma współpracuje w Polsce.

"Wbrew oświadczeniom mojego kierownictwa, jestem naprawdę zaniepokojony zaistniałą sytuacją i nie podzielam ich stanowiska". Dalej w oświadczeniu napisano: "(...) otrzymałem od mojego przełożonego fałszywe potwierdzenie płatności, nieświadomie dzieląc się nim z Instant Logistic. Dokonano tego bez świadomości jego oszukańczego charakteru".

- Wiadomość jest przedmiotem analizy sądu, w jej treści znajduje się potwierdzenie fałszywego charakteru płatności - potwierdza radca prawny Mateusz Posłuszny z Kancelarii Prawnej Adwokata dr Marcina Berent. - Ponadto znajdujemy tam kategoryczne odcięcie się od działalności podejmowanej przez spółkę S. T. w stosunku do mojego mocodawcy i wyrażenie zawstydzenia sposobem jej podejścia do mojego klienta. Pan S. A. odpowiadał za sprawdzenie jakości towaru, które dokonywane było za pośrednictwem niezależnej firmy.

Co na to belgijska firma? Czekamy na odpowiedź.

Przedsiębiorcy z Bydgoszczy przypuszczają, że unikanie płatności przez kontrahenta może mieć związek z problemami, jakie napotyka transport przez Morze Czerwone. Sytuacja zaognia się tam z powodu ataków wojowników Huti z Jemenu na jednostki transportowe.

Sąd zdecydował o zabezpieczeniu spornych pieniędzy. Mateusz Posłuszny podkreśla, że to oznacza uznanie roszczenia "za uprawdopodobnione": - W ramach procedury belgijskiej strony wymieniają pisma procesowe. Wyznaczone ma zostać kolejne posiedzenie sądu.

- Ze względu na dobro obrotu gospodarczego klient rozważa złożenie zawiadomienia o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jednak obecnie kluczowe jest postępowanie cywilne - dodaje radca prawny.

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska