Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Formuła 1. Grand Prix Monaco WYŚCIG Hamiltona wygrywa, Kubica dojechał i nie był ostatni

Leszek Jaźwiecki/JAC
Robert Kubica
Robert Kubica Bartek Syta
Formuła 1. Grand Prix Monaco. Kierowca Mercedesa Lewis Hamilton z Mercedesa wygrał uliczny wyścig w Monaco. Za jego plecami do mety dojechał Maxa Verstappen (Red Bull), ale po incydencie w alei serwisowej otrzymał karę 5 sekund i ostatecznie znalazł się za podium. Na nim obok Hamiltona stanęli Sebastian Vettel (Ferrari) i drugi kierowca Mercedesa Valtteri Botas. Robert Kubica był nawet na 15 miejscu, ale ostatecznie dojechał 18, wyprzedzając Antonio Giovinazziego (Alfa Romeo).

Grand Prix Monaco - wyścig

Kierowcy przed startem uczcili minutą ciszy pamięć zmarłemu w poniedziałek Nikiemu Laudzie, wcześniej pojawili się na specjalnej platformie ubrani w czerwone czapki z napisem NIKI. Potem jednak skupili się już na starcie. Po zapaleniu się zielonego światła znakomicie ruszył Hamilton. Trwała walka o druga lokatę, Botasa próbował minąć Verstappen, ale Fin na to nie pozwolił. Po starcie Kubica awansował o dwa miejsca i z ostatniej pozycji przesunął się na 18 miejsce. Stawkę zamykał partner Polaka w Williamsie Rusell.

Na torze szalał Charles Leclerc, największym przegranym kwalifikacji do Grand Prix Monako. Kierowca Ferrari padł ofiarą swojego zespołu, nie zdołał się zakwalifikować do Q2. Francuz pokazał si w kwalifikacjach, uzyskał dobry czas i zjechał do garażu. Kierownictwo Ferrari uznało, że nikt mu już nie zagrozi i kierowca ze spokojem oczekiwał na kolejny wyjazd. Nie doczekał się, bo został wyprzedzony przez innych kierowców i odpadł już w Q3.

Leclerc chciał jak najlepiej wypaść na własnym torze i choć startował z 15 pozycji liczył, że zdoła się przebić do czołówki. Jego szaleńcza jazda pozwolił mu wyprzedzić swojego rodaka Romaina Grosjeana. Na kolejnym okrążeniu ten sam manewr chciał powtórzyć walcząc z Nico Hulkenbergiem, ale zakończyło się "bączkiem" i uszkodzeniem nie tylko opony, ale bolidu. Kierowca Ferrari wyjechał jeszcze na tor, ostatecznie zakończył wyścig na 18 okrążeniu, gdyż jego auto nie spisywało się tak, jak powinno.

Przez cały czas trwała jednak walka na czele stawki, w której Hamilton odpierał ataki Verstappena. Anglik zgłaszał problemy z oponami i chciał to wykorzystać Holender. Hamilton pokazał jednak swój talent, swoja technikę i do mety skutecznie odpierał te ataki. Zwycięstwo zadedykował Laudzie.

Na torze w Monte Carlo w miarę dobrze pojechał Robert Kubica. Polak zajmował nawet 15 miejsce, ale po kolizji z Antonio Giovinazzim na chwilę zablokował trasę. Włoch otrzymał karę 10 sekund, co pozwoliło, że Kubica dojechał do mety przed nim.

Kolejny wyścig odbędzie się w Kanadzie na Giles Villeneuve Circuit 9 czerwca.

GRAND PRIX MONACO - KWALIFIKACJE

Polak lubi tor na Lazurowym Wybrzeżu, ale dysponując takim bolidem niewiele mógł zdziałać i tradycyjnie już opadł po pierwszej części kwalifikacji. W Q1 odpadli także Charles Leclerc, Sergio Perez, Lance Stroll i George Russell. Niespodzianką było pożegnanie się z kwalifikacjami na tak wczesnym etapie kierowcy Ferrari, zwłaszcza że Leclerc jest Monakijczykiem i bardzo chciał dobrze wypaść na własnym torze.

W Q2 najszybszy czas miał Max Verstappen, który wyprzedził domonujących w tym sezonie kierowców Mercedesa. Na tym etapie rywalizacji ze ściganiem pożegnali się Nico Hulkenberg, Lando Norris, Romain Grosjean, Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi.

Ostatnia runda kwalifikacji to był jednak pokaz Mercedesa. Najszybszy okazał się Lewis Hamilton. Brytyjczyk bardzo ucieszył się z wywalczenia 85. w karierze pole positon. Drugi był Valtteri Bottas, a Max Verstappen spadł na trzecią pozycję.

GRAND PRIX MONACO - ZAPOWIEDŹ

Niki Lauda, wybitny kierowca, trzykrotny mistrz świata, zmarł w poniedziałek w wieku 70 lat. Mimo poważnego wypadku, który o mało się nie skończył jego śmiercią, wrócił na tor i został dwukrotnie mistrzem świata.

"Wielki człowiek, wspaniały zawodnik, niezastąpiony. Nie będzie już drugiego takiego jak ty" - mówił o nim wzruszony Toto Wolff, szef teamu Mercedes GP, w którym Austriak był dyrektorem.

Nie przegapcie

GRAND PRIX MONACO - WYJĄTKOWY WYŚCIG

Wyścig w Monaco jest wyjątkowy, nie ma takiego drugiego w kalendarzu. Rozgrywany jest na krętych ulicach Monte Carlo, w pobliżu kasyn, jachtów, luksusowych hoteli. Zawodnicy z duża prędkością mijają o milimetry bariery, ledwo mieszczą się w ciasnych zakrętach. Circuit de Monaco nie wybacza błędów. Tutaj bardziej od samochodu liczą się umiejętności kierowcy.

GP w niewielkim księstwie jest wyjątkowe także dlatego, że rywalizacja rozpoczyna się już w czwartek, dzień wcześniej w porównaniu do pozostałych torów. Wszystko po to, by umożliwić mieszkańcom w miarę swobodne poruszanie się i opuszczenie miasta. Ulice są blokowane dla ruchu w różnych porach. W piątek po godzinie 14 można już w miarę swobodnie poruszać po ulicach. Ulice blokowane są ponownie w sobotę od godziny 6.

GRAND PRIX MONACO - SENTYMENT KUBICY

Z sentymentem do Monaco wraca Robert Kubica. Polak w 2008 był drugi (wygrał Lewis Hamilton), a dwa lata później dojechał do mety na trzeciej pozycji. Przed nim znaleźli się tylko dwaj kierowcy Red Bull Racing Sebastian Vettel i Mark Webber.
-

To wyjątkowe miejsce, wyjątkowy tor. Ulice są wąskie, a ponieważ nasze bolidy są teraz szersze, będzie trudno

- przyznał polski kierowca na oficjalnej stronie internetowej Williamsa.

GRAND PRIX MONACO - KTO PRZERWIE SERIĘ MERCEDESA

Na razie w walce o tytuł mistrza świata dominują kierowcy Mercedesa. W pięciu pierwszych wyścigach zajmowali dwa pierwsze miejsca. Lewis Hamilton wygrywał trzy razy, zaś Valtteri Bottas dwukrotnie dojechał do mety na pierwszym miejscu. Kierowcy niemieckiej ekipy będą chcieli podtrzymać dobrą passę. Na pewno szyki im będą chcieli pokrzyżować trzeci w klasyfikacji generalnej Max Verstappen (Red Bull) i Sebastian Vettel (Scuderia Ferrari)

Po pięciu rozegranych wyścigach tegorocznego sezonu Formuły 1 pierwsze dwa miejsca w niedzielnej rywalizacji zajmowali zawsze kierowcy Mercedesa. Trzykrotnie na najwyższym stopniu podium stawał Lewis Hamilton, zaś Valtteri Bottas dwa razy odbierał największy puchar za zwycięstwo w Grand Prix. Mistrzowska ekipa z pięciu ostatnich lat będzie chciała więc podtrzymać swoją passę również w Monako. O ile w Katalonii stajnia z Brackley triumfowała aż pięciokrotnie w erze hybrydowej, tak w księstwie Monako o kolejny dublet nie będzie tak łatwo. Scuderia Ferrari oraz Aston Martin Red Bull Racing są zdeterminowani, aby przerwać serię dubletów niemieckiego zespołu.

W sobotę odbędzie się ostatnia sesja treningowa oraz kwalifikacje, a wyścig rozpocznie się o godzinie 15.10 w niedzielę.

Zobaczcie koniecznie

Michał Materla przed KSW 49

Piast Gliwice Mistrzem Polski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo