Koledzy Roberta Kubicy z Williamsa, Lance Stroll i Siergiej Sirotkin, w Grand Prix Australii spisali się słabo. 19-letni Kanadyjczyk zajął 14. miejsce, a 22-letni Rosjanin nie ukończył rywalizacji. Nie udało się, choć dyrektor techniczny brytyjskiego zespołu, Paddy Lowe, po kwalifikacjach miał nadzieję, które popierał możliwościami bolidu, że obaj dojadą do mety.
Sirotkin, dla którego wyścig w Melbourne był debiutem w Formule 1, udział zakończył już na szóstym okrążeniu. - Miał awarię hamulców. Ze wstępnej analizy wynika, że do bolidu wpadła plastikowa torebka, która leżała na torze. Zatkała chłodzenie hamulców, doprowadziła do ich uszkodzenia i pożaru w tylnej części pojazdu - tłumaczył Lowe. Sirotkin nie dowierzał: - To była zwykła torebka śniadaniowa!
Strollowi poszło o tyle lepiej, że zawody ukończył. Ale na tym samym miejscu, z którego startował. - Mieliśmy dużo problemów z bolidem. W pewnym momencie najważniejsze było dojechanie do mety, a nie ściganie się - stwierdził Kanadyjczyk, od którego wolniejszy był tylko Brendon Hartley ze Scuderia Toro Rosso-Honda. Pięciu kierowców nie dojechało do mety.
Pierwszy wyścig sezonu wygrał Sebastian Vettel (Ferrari), przed Lewisem Hamiltonem (Mercedes) i kolegą z zespołu Kimim Raikkonenem. Tym samym Niemiec utarł nosa Brytyjczykowi. Mistrz świata po wygranych kwalifikacjach żartował, że czekał do końca z najszybszym przejazdem, by zlikwidować uśmiech z twarzy Vettela. W niedzielę musiał robić dobrą minę do złej gry.
- Nie mogę zrozumieć, co się stało. Mam wrażenie, że zrobiłem wszystko, co powinienem - przekonywał Hamilton, odnosząc się do sytuacji, która miała miejsce po awariach maszyn Haasa. Konieczna była wirtualna neutralizacja. Przy wyjeździe z alei serwisowej Vettel wyskoczył przed Hamiltonem. - Oczywiście popełniłem kilka błędów, ale musimy pamiętać, że w sezonie mamy do dyspozycji trzy silniki. Nie było w związku z tym sensu ryzykować zbyt dużej eksploatacji już w pierwszym wyścigu. Ale nawet nie wiedziałem, że Seb zjechał do boksu - opowiadał zdziwiony.
- Kluczem była sytuacja z neutralizacją i o tym należy pamiętać. Miałem nadzieję, że na starcie pójdzie mi lepiej - tłumaczył Vettel, który setny raz stanął na podium F1.
Kolejne Grand Prix w Bahrajnie 8 kwietnia.
Maciej Sulęcki: Walka z Jacobsem to spełnienie moich marzeń
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?