Jury na podstawie rozmów z kandydatkami, które prezentują swoją osobowość, życiową siłę, opowiadają o pasjach i zainteresowaniach, zadecydowało, że w kategorii „córki” zostanie wyróżniona Zuzanna Broda.
- Odbierając nagrodę bardzo trzęsły mi się ręce - przyznaje podczas Forum Kobiecości. -Myślałam, że serce wyskoczy mi z piersi. Nie spodziewałam się tego. Naprawdę się tego nie spodziewałam - dodaje.
"Istnieje wiele przykrych stereotypów na temat osób niepełnosprawnych"
Pani Zuzanna Broda jest osobą niepełnosprawną, która łamie wszystkie stereotypy. - Uczęszczam na kurs nurkowy, który zakończy się już całkowicie pod koniec września w Egipcie. Potem czeka mnie egzamin, certyfikat i będę mogła nurkować do 18 m głębokości w każdym zbiorniku jaki mi się zamarzy! Oprócz tego wcześniej brałam udział w skokach spadochronowych, wspinałam się po ściance oraz biorę udział w półmaratonach. W tym roku planuję swój pierwszy maraton - opowiada.
Wszystkim niedowiarkom pokazuje, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby prowadzić zdrowe, aktywne życie. - Istnieje wiele przykrych stereotypów na temat osób niepełnosprawnych, bardzo krzywdzących, a ja chcę pokazać, że mimo swojej niepełnosprawności pracuję, realizuję się zawodowo, mam swoje pasje, którym się oddaję. Mam po prostu dobre życie! - wyjaśnia.
Pani Zuzanna Broda jest bardzo inspirującą osobą, podobnie jak Katarzyna Bochnia, która także została wytypowana przez jury „Dziennika Zachodniego” w kategorii „matka”.
- Wszystko jest pokolorowane takimi kredkami, które sami sobie dobieramy w swoim życiu. Moje życie jest kolorowe. Jestem dumna z tego, że jestem tutaj - przyznaje.
Na co dzień pracuje w sekretariacie. Praca była dla niej jednak ogromnym wyzwaniem.
- Kiedyś staniemy na granicy cienkiej nitki. Nie wiemy, w którą stronę pójdziemy. Ja na tej granicy stanęłam. Uważam, że w życiu są stopnie i schody, które pokonujemy i powinniśmy się po nich wspinać. Cieszmy się z każdej minuty, bo ja tego doświadczyłam. Jestem przeszczęśliwa, że jestem wśród ludzi. Praca była dla mnie dużym wyzwaniem, ponieważ zmagałam się z poważną chorobą nowotworową, która była nieoperacyjnym nowatorem z przerzutami. Przeżyłam go rok temu, jestem świeżo po chemioterapii. Uważam, że życie jest piękne, szczęśliwe, trzeba się cieszyć małymi rzeczami, które nam dają uśmiech, zadowolenie, satysfakcję z życia - dodaje.
Jury „Dziennika Zachodniego” w kategorii „kobieta dojrzała” wyłoniło natomiast Marię Poths.
- Czuję się niesamowicie! - mówi nam pani Maria po odebraniu nagrody. - To jest niesamowite przeżycie. Jest tutaj tyle pięknych osób, tyle wartościowych kobiet, nie przypuszczałam, że ja trafię w to miejsce! - dodaje.
Przyznała, że na początku bardzo stresowała się przed castingiem. - Bałam się tego castingu, ale atmosfera była tak wspaniała, że wszystko samo płynęło!
Na co dzień jest pielęgniarką i jak przyznaje, kocha to co robi. - Pracuję w tym zawodzie już 52 lata i powiem szczerze, że kocham to! Pracuję cały czas, ponieważ jeśli ktoś wybiera ten zawód, a nie czuje powołania to lepiej niech to zostawi, bo żeby to robić trzeba kochać ludzi. Od swoich pacjentów uczę się bardzo dużo, dają mi dużo ciepła.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?