Fundacja "Gniazdo" z Katowic doczekała się remontu świetlicy. Wszystko dzięki wsparciu prywatnej firmy. Po otwarciu zorganizowano Dzień Dyni

Podopieczni mogą już korzystać z nowej świetlicy

Fundacja działa od 1992 roku, początkowo przy ulicy Orkana w Katowicach, a obecnie przy ul. Morcinka 19 A. Powstała z inicjatywy Katarzyny Cholewy, którą współtworzyła ją z innymi prekursorami socjoterapii w Polsce - Marią John-Borys i Ryszardem Borysem. Od samego początku ściśle współpracuje z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, a od 1997 roku nieustannie wspiera ją urząd miasta w Katowicach.

Po latach użytkowania świetlica potrzebowała gruntownego remontu, na który mimo finansowego wsparcia jakie otrzymuje fundacja, brakowało środków. Z pomocą przyszła jednak prywatna firma.

- Dzieci są zachwycone, podobnie jak my, opiekuni. Otrzymujemy wielkie wsparcie ze strony miasta, osób prywatnych i lokalnych firm, ale niestety mimo to długo nie było nas stać na ten remont - mówi Agnieszka Czajak, wiceprezes fundacji „Gniazdo” i kierownik świetlicy. - Świat się zmienia, a my chcemy dotrzymać mu kroku. Zastanawiamy się w jaki sposób pracować z naszymi podopiecznymi. Ten remont to nowe otwarcie, które pomoże nam w dalszej działalności - dodaje.

W ramach inwestycji odnowiono ściany, sufity i podłogi, a także zakupiono nowe meble i laptopy. Wszystko sfinansowała prywatna firma Dagma.

- Cieszymy się, że nasza pomoc w postaci remontu pomieszczeń sprawiła dzieciom tak wiele radości. O samej pomocy zdecydowaliśmy w momencie kiedy w Polsce i na świecie wybuchła pandemia koronawirusa. Dzisiaj widzimy, że było warto zaryzykować. Warto było zaryzykować to spore przedsięwzięcie dla dzieci i ich uśmiechu. To dla nas obecnie największa nagroda za całą udzieloną przez nas fundacji pomoc – komentuje Mikołaj Sikorski z firmy Dagma.

Jaki cel przyświeca fundacji?

Fundacja "Gniazdo" powstała jako jedna z pierwszych organizacji pozarządowych w Katowicach. Prowadzona przez nią świetlica otacza opieką dzienną dzieci z rodzin potrzebujących pomocy psychologicznej, wychowawczej i materialnej. Pomoc mogą tam uzyskać nie tylko dzieci, ale całe rodziny. Odbywają się tam m. in. zajęcia socjoterapeutyczne, sportowe i taneczne. Podopiecznym zapewniany jest posiłek.

Dzieci uczęszczające do świetlicy znajdują się w trudnej sytuacji emocjonalnej, ekonomicznej i społecznej. Do najczęstszych problemów z którymi borykają się ich rodziny należą alkoholizm, długotrwałe bezrobocie i brak środków do życia. Powoduje to często, że wychowankowie przeżywają lęk, napięcie i niepewność. Odznaczają się brakiem wiary w siebie oraz nieufnością względem dorosłych.

Grupę młodszą stanowią dzieci w wieku od 6 do 10 lat, a starszą - od 10 do 14 lat. Każda może liczyć dwudziestu wychowanków. Istotna jest liczba pomieszczeń przypadających na grupę. Powinny to być pomieszczenia do nauki, zabawy i wspólnych spotkań. Każda grupa ma do dyspozycji własną salę, którą urządza i o którą samodzielnie dba.

Dzieci korzystają także na co dzień z sali materacowej, jadalni, siłowni oraz pomieszczenia do nauki i kontaktu indywidualnego. Poza tym wszyscy wychowankowie mogą spędzać czas na tak zwanej "dużej sali", na której zazwyczaj odbywają się zajęcia sportowe. Dzieci mają tu do dyspozycji stół ping-pongowy oraz "piłkarzyki".