Dary dla dzieci z Ukrainy przekazane przez fundację z Gliwic
Fundacja Eugeniusz&Friends przekazała dary, które zostały zebrane w Niemczech przez przyjaciół fundacji. Jak tłumaczy Eugeniusz Bienia, prezes fundacji, w zbiórkę zaangażowane były głównie osoby prywatne.
- Zorganizowaliśmy trzy świąteczne jarmarki, na których sprzedawaliśmy grzane wino i kiełbaski z grilla. Dzięki temu zebraliśmy pieniądze. Dodatkowo wiele osób przywoziło dary – słodycze, ubrania i wszystko, co jest na co dzień potrzebne – tłumaczy Eugeniusz Bienia.
Dodaje, że 15 palet ze słodyczami i zabawkami przekazał również gliwicki Lidl we współpracy z niemiecką centralą. 3 stycznia rozdawane były właśnie zabawki i słodycze dla najmłodszych, ale na tym pomoc fundacji się nie kończy.
- Na terenie lodowiska przez wiele miesięcy prowadziliśmy darmowy sklep, wykorzystujemy go obecnie, jako magazyn. Dostaliśmy 7 palet nowych butów, mnóstwo ubrań, zostaną nam jeszcze słodycze. To będzie rozdawane Ukraińcom mieszkającym w Gliwicach. Mogą przyjść na lodowisko, zorganizujemy im możliwość dopasowania obuwia i ciuchów – mówi prezes Bienia.
Jak czytamy na stronie internetowej fundacji, punkt obsługiwany jest przez obywateli Ukrainy i powstał z myślą o udzielaniu wsparcia przy zapewnieniu potrzebującym godnych warunków. A prezes Bienia wyjaśnia, że spora część zebranych towarów pojedzie do ukraińskiego Pawłohradu. Wcześniej do tamtejszego szpitala trafiły między innymi urządzenia medyczne.
Dotychczas Fundacja Eugeniusz&Friends przekazała potrzebującym 270 ton darów. W sumie na Ukrainę pojechało 5 konwojów. Eugeniusz Bienia podkreśla, że niemieckie społeczeństwo od początku wojny bardzo zaangażowało się w pomoc Ukraińcom.
- Dostaliśmy 15 tys. euro od miasta Eppingen, 15 tys. euro od Fundacji Kreissparkasse, te pieniądze wydaliśmy na zakupy dla uchodźców i dzięki nim zaopatrzyliśmy nasz sklep Nachbarschaftshilfe, czyli Pomoc Sąsiedzka. Pod tym szyldem działaliśmy 5 miesięcy – mówi Eugeniusz Bienia.
Dodaje, że w działania fundacji zaangażowane jest bardzo dużo osób. Gdy ciężarówka z Niemiec przyjechała do Gliwic, przy jej rozładowaniu i przepakowaniu darów pomagało ok. 40 osób.
Fundacja Eugeniusz&Friends zrodziła z doświadczeń jej prezesa
Eugeniusz Bienia wyjaśnia, że sam przed laty wyemigrował i przeżył zderzenie z nowym, obcym krajem.
- W 1989 r., w wieku 20 lat wyemigrowałem do Niemiec, a wraz ze mną sporo moich kolegów z sąsiedztwa. Nikt z nas nie znał języka ani obyczajów panujących po drugiej stronie żelaznej kurtyny. Przeszliśmy przez ośrodki dla emigrantów i szkolenia z przystosowania się do nowych warunków. Przeżyliśmy rozłąkę i tęsknotę za krajem i najbliższymi. Na własnej skórze doświadczyliśmy tego co oznacza „nowy początek” w innym kraju – opowiada prezes fundacji.
Wyjaśnia, że z powodu tego, przez co sam przeszedł, łatwo jest mu zrozumieć ludzi, którzy uciekając przed wojną, przemocą czy biedą, przekraczają obecnie granice Polski w poszukiwaniu lepszego, spokojniejszego życia.
- Poznałem ich emocje, pragnienia i rozterki. To z myślą o nich powstała Fundacja Eugeniusz&Friends – dodaje.
Wyjaśnia dodatkowo, że choć fundacja jest zarejestrowana w Polsce, przeważająca większość działalności jest prowadzona w Niemczech. Właśnie tam zbierane są dary i pieniądze, które później trafiają do uciekinierów w Polsce lub są przesyłane na Ukrainę.
Fundację Eugeniusz&Friends można wesprzeć wpłatami na podane numery kont: PL 13 1140 2004 0000 3402 8229 2534 (wpłaty w złotówkach) lub PL 65 1140 2004 0000 3012 1535 8074 (wpłaty w euro). Informacje o innych formach wsparcia oraz o działalności fundacji są dostępne na stronie internetowej eugeniusz-friends.com.
Nie przeocz
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?