Niewielu kibiców pojawiło się na stadionie w Krakowie przy ulicy Reymonta na meczu dwóch beniaminków zaplecza Ekstraklasy. Dzień wcześniej spotkanie na tym stadionie pomiędzy Wisłą Kraków z Piastem Gliwice oglądało ponad 26 tysięcy kibiców. Tym razem na trybunach było ich zaledwie blisko pół tysiąca.
Garbarnia po awansie na zaplecze Ekstraklasy spisuje się słabo, nie pomogły zmiany trenera. Mecz z Jastrzębiem rozpoczęła jednak lepiej, ale poza strzałami nie zagroziła bramce Grzegorz Drazika. Goście pierwszy groźny strzał oddali dopiero w 34 min, ale uderzenie Damiana Tronta wybronił Marcin Cabaj. Potem bramkarz wyszedł obronna ręką z pojedynku sam na sam z Kamilem Adamkiem.
Po zmianie stron znowu aktywniejsza była Garbarnia. Bliski wyprowadzenia jej na prowadzenie był Szymon Kiebzak, ale z ostrego kata nie trafił do pustej bramki. Chwilę później groźna sytuacje pod bramką Drazika wyjaśnili obrońcy wybijając piłkę na róg.
Podopieczni Jarosław Skrobacza przeczekali ten okres i zerwali się do ataku dopiero w ostatnim kwadransie. Bramkarz Garbarni w 75 min obronił mocny strzał Marka Mroza, ale dwie minuty później był bezradny. Po dośrodkowaniu Patryka Skóreckiego piłkę próbował przejąć Adamek, ale ostatecznie trafiła ona do Farisa Alego, który strzałem przewrotką nie dał szans Cabajowi.
Garbarnia Kraków – GKS 1962 Jastrzębie 0:1 (0:0)
0:1 Farid Ali (77).
Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok).
Widzów: 347.
Garbarnia: Cabaj – Pyciak, Garzeł, Kalemba, Szywacz – Włodyka, Masiuda, Kiebzak (85 Firlej), Serafin (70 Wójcik), Słoma – Ogar.
Jastrzębie: Drazik – Kulawiak, Jaroszek, Szymura, Gojny – Jadach (72 Skórecki), Spychała, Tront, Mróz, Gancarczyk (60 Ali) – Adamek (83 Wróbel).
Żółte kartki: Masiuda, Garzeł – Kulawiak, Tront.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski
F1: Co się dzieje z Robertem Kubicą?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?