Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Gary" zbuduje dom

Leszek Jaźwiecki
Piotr Gabrych (z lewej) na boisku myśli tylko o zwycięstwie
Piotr Gabrych (z lewej) na boisku myśli tylko o zwycięstwie fot. karina trojok
Były reprezentant Polski, olimpijczyk z Aten, Piotr Gabrych został nowym zawodnikiem beniaminka siatkarskiej I ligi - MKS MOS Będzin.

Negocjacje działaczy klubu z Będzina z zawodnikiem przebiegły dość sprawnie. Obie strony zdecydowały się na podpisanie dłuższej, trzyletniej umowę. Będzinianie tym samym zrezygnowali z pozyskania innego doświadczonego gracza Rafała Legienia z Płomienia Sosnowiec. Nadal w kręgu zainteresowania pozostaje środkowy SMS Spała, Przemysław Kasparek Gabrych przebywa jeszcze na urlopie, ale 4 sierpnia rozpocznie z MKS MOS przygotowania do nowego sezonu.

Uchodzący za "enfant terrible" polskiej siatkówki 36-letni Gabrych ma trudny charakter, choć sam o sobie mówi, że jest bardzo spokojnym człowiekiem. O jego wyczynach można by napisać książkę. Grając w Czarnych Radom zszedł z parkietu podczas meczu, obrażając przy tym swoich kolegów i trenera. Innym razem o mało nie wdał się w bijatykę z Edwardem Skorkiem. Podczas olimpiady niezadowoleni z jego "humorów" koledzy wystawili mu torby przed drzwi hotelowego pokoju. Nie można jednak mu odebrać jednego - serca do gry. - Skoro kiedyś przylepiono mi opinię "złego", to nie jest łatwo to zmienić, a przecież ja jestem miły, prawie że święty - mówi z uśmiechem na ustach "Gary".

W reprezentacji zadebiutował dopiero w wieku 32 lat. Zanim to nastąpiło, Gabrych czarował polskich kibiców doskonałą grą w barwach drużyny z Jastrzębia, sięgając z nią po tytuł mistrza Polski, zostając także najlepszym zawodnikiem ligi. Pierwszy mecz w biało-czerwonych barwach rozegrał podczas turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Porto. Występ na olimpiadzie nie był już tak udany.

Przez rok występował w rosyjskiej lidze w drużynie Iskry Odincovo, później jako pierwszy Polak trafił do Brazylii.
- Po powrocie z Rosji miałem grać w Niemczech, ale do podpisania kontraktu nie doszło. Drużynę z Brazylii zaproponował mi niemiecki trener chyba jako rekompensatę za ten niedoszły kontrakt - uważa Gabrych.

Grał także w Rumunii, w drużynie Tomis Konstanta, zdobywając z nią tytuł mistrza kraju. Ostatnio występował w drużynie Resovii, ale po konflikcie z trenerem Janem Suchem rozwiązano z nim kontrakt.

Czy klub z Będzina będzie jego ostatnią przystanią w wędrówce po świecie. Nieoficjalnie mówi się, że zamierza osiedlić się w Będzinie, chce kupić tam działkę i wybudować dom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!