Krótki, ale ważny odcinek S1 ma wykonawcę
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wybrała najkorzystniejszą ofertę w przetargu na budowę dość krótkiego, ale bardzo istotnego fragmentu drogi ekspresowej S1. Chodzi o odcinek o długości niespełna 3 km (dokładnie 2,9 km), do tego łącznicę, czyli odcinek drogi ruchu przyspieszonego o długości około 2 km oraz drogi zbiorczej - pomiędzy węzłem Bieruń a układem ulicznym Bierunia (dojazdu do ul. Jagiełły) o długości około 2 km. Inwestycja, której realizacja ma zostać powierzona firmie Strabag, obejmuje także budowę węzła Bieruń oraz pięciu obiektów inżynierskich. Jest bardzo ważna, bo ma umożliwić skomunikowanie nowej drogi ekspresowej S1 poprzez węzeł Bieruń, z drogą krajową nr 44.
- Oni wybudują stacje benzynowe na MOP-ach przy autostradzie A1
- Autostrada A1 bije rekordy. Prawie 4,7 mln aut przejechało w wakacje
- Autostrada A1 na Śląsku bez odcinkowego pomiaru prędkości
- Autostrada A1 w Piekarach Śląskich będzie remontowana. Znikną "fale Dunaju"
- Kontrolerzy NIK wskazali winnych zagrożeń na drogach
- Podwyższenie mandatów i powiązanie z polisami OC to przełom cywilizacyjny
Drugi odcinek S1- rozstrzygnięcie w październiku?
W toku jest jeszcze drugi przetarg, dotyczący wcześniejszego fragmentu tej ekspresówki, czyli 10-kilometrowy odcinek Mysłowice - Bieruń.
- Trwa weryfikacja ofert. Niewykluczone, że jej wyniki poznamy jeszcze w tym miesiącu – powiedział nam Marek Prusak, rzecznik GDDKiA w Katowicach.
Nie przeocz
To odcinek drogi, poprowadzony zupełnie nowym śladem, na którym pojawią się dwa węzły Kosztowy II i Lędziny. Powstaną też dwa Miejsca Obsługi Podróżnych, tzw. MOP-y: Lędziny Wschód (kategorii II) oraz Lędziny Zachód (kategorii III), 16 obiektów inżynierskich oraz niezbędna infrastruktura techniczna. W przetargu wpłynęło dziesięć ofert.
Pech prześladował przetarg na tę część S1 od początku
Przypomnijmy. Początkowo ogłoszono przetarg na budowę odcinka Mysłowice – Oświęcim w jednym kawałku. Wtedy wygrała go chińska firma China State Construction Engineering Company (CSCEC), jednak według GDDKiA, przedstawiona dokumentacja nie dawała gwarancji, że Chińczycy wybudują drogę w cenie i czasie, jakie zaproponowali. Dlatego też GDDKiA wykluczyła chińską firmę z przetargu. Chińczycy się jednak odwołali. Po wygranym odwołaniu w Krajowej Izbie Odwoławczej, potwierdzonym przez sąd, firma jednak i tak nie dostała kontraktu o który zabiegała. Nieco ponad 13-km odcinek GDDKiA postanowiła wtedy podzielić na dwie części. Po to, by można było budowę jednej, mniejszej części, będącej obwodnicą Bierunia, powierzyć z wolnej ręki wykonawcy, który już buduje następną część S1. Odbyły się nawet udane negocjacje z portugalskim konsorcjum firm Mota Engil i PORR. To była ważna część S1, dzięki której, nawet w przypadku niezrealizowania 10-km odcinka przed Bieruniem, udałoby się uzyskać przejezdność tymi częściami drogi, które byłyby gotowe. Chodziło też o to, by tranzyt z ekspresówki nie „zalał” lokalnych dróg w Bieruniu. Od decyzji GDDKiA, zamierzającej powierzyć wykonanie obwodnicy Bierunia „z wolnej ręki” wybranym wykonawcom, odwołała się wtedy firma Strabag i wygrała. Sąd uwzględnił argumenty austriackiego giganta budowlanego. Według firmy Strabag, GDDKiA decydując się na zastosowanie zamówienia powtarzającego się, naruszyła zasady zachowania uczciwej konkurencji oraz równego traktowania wykonawców.
Dlatego też na początku czerwca tego roku GDDKiA ogłosiła nowy przetarg na budowę ekspresowej obwodnicy Bierunia o długości prawie 3 km. Jak się okazało, najkorzystniejszą ofertę złożyła właśnie forma Strabag. Jeśli nie będzie odwołań od tego wyboru, to właśnie oni wybudują krótszy fragment S1.
Dwa lata poślizgu ekspresówki
Choć początkowo ministerstwo infrastruktury zapowiadało, że cała droga ekspresowa S1 zostanie ukończona w 2023 roku, to już wiadomo, że tak się nie stanie. Właśnie przez wspomniane wyżej dwa odcinki S1 między Mysłowicami i Bieruniem. Bo choć GDDKiA deklarowała uzyskanie przejezdności na krótszym odcinku, czyli obwodnicy Bierunia w 2023 roku, to po S1 między Mysłowicami i Bieruniem przejedziemy nie wcześniej niż w 2025 roku.
Jednocześnie trwa projektowanie kolejnego odcinka pomiędzy węzłem Oświęcim (z węzłem) a Dankowicami o długości około 15,2 km. Wykonawca złożył wniosek o pozwolenie na budowę w marcu 2021 r.
Trwa również projektowanie odcinka pomiędzy Dankowicami a węzłem Suchy Potok (z węzłem) o długości około 12 km. Tu także wykonawca oczekuje na pozwolenie na budowę. Wniosek w tej sprawie złożył w czerwcu 2021 r.
Musisz to wiedzieć
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?