Gdzie mieszka władza? Oto przegląd domów polskich polityków

Willa przy ulicy Parkowej ma 480 metrów kwadratowych. Na parterze budynku są duży salon i dwa pokoiki. Na piętrze kolejne dwa mniejsze saloniki, dwie łazienki, kuchnia, sypialnia i dwie garderoby. Wszystko do dyspozycji szefa rządu Donalda Tuska. A ostatnio też jego małżonki, która przeprowadziła się na Parkową. Oto przegląd domów władzy. Rząd ma do dyspozycji ponad siedem tysięcy metrów kwadratowych mieszkań służbowych, większość ministrów mieszka jednak gdzie indziej. Bo służbowe kwatery nie są luksusowe.

W Warszawie tuż naprzeciwko Sejmu, przy ulicy Wiejskiej, mieszka Paweł Graś, rzecznik rządu. To właśnie tutaj, pod domem, odbyło się słynne już jego spotkanie z Grzegorzem Hajdarowiczem, właścicielem "Rzeczpospolitej". Wtedy też omówił tezę artykułu o śladach trotylu na wraku Tu-154M. Niedaleko Sejmu mieszka też jego marszałek Ewa Kopacz.

Jacek Cichocki, szef kancelarii premiera, mieszka w Warszawie we własnym mieszkaniu. Urodził się w stolicy i tu też ma rodzinę.

Kolejny bliski współpracownik premiera, były minister transportu Sławomir Nowak mieszka nieopodal Al. Ujazdowskich od 2010 roku, kiedy był jeszcze ministrem w Kancelarii Prezydenta. Mieszkanie ma 70 metrów. Były minister finansów Jacek Rostowski ma własne lokum koło Ministerstwa Finansów.

Joanna Mucha, była minister sportu, mieszka w samym centrum Warszawy w kupionym przez siebie mieszkaniu. A obecny minister sportu Andrzej Biernat zajął rządowe mieszkanie przy ulicy Grzesiuka. Podobnie zresztą jak Ireneusz Raś. W Sejmie nawet śmiano się, że zamieszkują podobnie jak bajkowi Paweł i Gaweł. Bo jeden z nich mieszka na górze, drugi na dole.

Rządowy kompleks mieszkań przy ulicy Grzesiuka nie zachwyca standardem. Tak więc na Grzesiuka mają mieszkania przede wszystkim urzędnicy niższej rangi. Choć jeszcze rok temu mieszkał tam obecny minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Kiedyś mieszkali tam wicepremierzy Longin Komołowski czy Janusz Steinhoff. Mieszkał tam też były minister transportu Jerzy Polaczek. W wybudowanych na początku lat 90. blokach mieszkały kolejne ekipy rządowe: Pawlaka, Buzka, Millera. Mieszkał tu jako prezes NIK Lech Kaczyński i jako minister pracy Leszek Miller. Prawo do mieszkania przy Grzesiuka przysługuje też prezesowi NIK, GUS, członkom KRRiT, szefowi gabinetu premiera, a również szeregowym pracownikom ministerstw.

Połowa rządu Kazimierza Marcinkiewicza mieszkała w Warszawie lub jej okolicach. Nieżyjący już minister zdrowia Zbigniew Religa mieszkał w kamienicy na warszawskim Powiślu, wicepremier Ludwik Dorn miał willę w podwarszawskim Kałęczynie.

Rząd dysponuje też hotelem przy ulicy Parkowej. Jak czytamy na jego stronie, Zespół Rezydencjalny "Parkowa" podlega Centrum Obsługi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Znajduje się przy Trakcie Królewskim, w otoczeniu parku Łazienkowskiego i Belwederu. Obiekt jest chroniony przez Biuro Ochrony Rządu. Na terenie ZR "Parkowa" znajduje się osiem sal konferencyjnych.
Ale już od kilku lat nie gościł zbyt wielu polityków. Mieszkała tam między innymi wicepremier Zyta Gilowska. Janusz Onyszkiewicz, kiedyś szef resortu obrony, zajmował dwupoziomowe mieszkanie na Mokotowie. Była minister sprawiedliwości Hanna Suchocka w czasie pobytu w Warszawie mieszkała w hotelu sejmowym.

Teraz jednak legenda hotelu poselskiego zanika. Coraz mniej parlamentarzystów tam mieszka, a nawet pojawił się pomysł, by go zlikwidować i zamienić na biura poselskie. Dlaczego? Zdaniem Janusza Palikota jego atmosfera sprzyja piciu. Jego zdaniem posłowie powinni ustąpić miejsca tym, którzy potrzebują w spokoju przejrzeć dokumenty.

Nowy Dom Poselski, który oddano do użytku w 1989 r., ma do dyspozycji m.in. restaurację. To w niej raz na jakiś czas odbywają się głośne imprezy. Choć już nie tak często, bo - jak przekonywała Małgorzata Kidawa-Błońska - większość parlamentarzystów mieszka już poza kompleksem sejmowym.

- Głośne imprezy alkoholowe w parlamencie to już przeszłość. A co posłowie robią w swoich pokojach, to ich prywatna sprawa - podkreślała.

Zresztą wielu parlamentarzystom, którzy nie mają ochoty mieszkać w hotelu poselskim, Kancelaria Sejmu funduje mieszkania w okolicy. A dokładniej w bloku naprzeciw Sejmu, tym samym, w którym mieszka rzecznik rządu. Jak podawał "Fakt", każdy z chętnych ma dostawać na wynajem 2,2 tys. zł miesięcznie. Lista lokatorów bloku przy Wiejskiej jest długa. Mieszka w nim była minister edukacji Krystyna Szumilas, rzecznik PO Paweł Olszewski, polityk PSL Eugeniusz Kłopotek.

Kiedyś znanym osiedlem w stolicy, gdzie mieszkali politycy SLD, był kompleks budynków przy ulicy Wiktorii Wiedeńskiej na warszawskim Wilanowie. Na zbudowanym w latach 80. osiedlu zamieszkali przedstawiciele elit władzy PRL oraz niektórzy reprezentanci świata kultury. Tutaj mieszkali Leszek Miller i Józef Oleksy. Mieszkania mieli tu także inni posłowie SLD, np. Janusz Zemke. Mieszkał tu również Aleksander Kwaśniewski, zanim został prezydentem.

A obecny prezydent Bronisław Komorowski zamiast Pałacu Prezydenckiego wybrał Belweder. Budynek w 2010 r. przywitał czworo nowych lokatorów, bo wraz z parą prezydencką przeprowadziła się tam także dwójka ich najmłodszych dzieci - Piotr i Elżbieta.

Po zamieszkaniu w Belwederze trzeba było zatrudnić parze prezydenckiej kucharzy - Komorowscy urządzają tam często rodzinne imprezy. Na samej tylko wigilii gościło około 30 osób! Bronisław Komorowski, zanim został prezydentem, a był szefem sejmowej Komisji Obrony Narodowej, a potem marszałkiem Sejmu, mieszkał w przedwojennej kamienicy przy ul. Rozbrat w Warszawie. Mieszkanie należało do jego dziadków. W niczym nie przypomina luksusu w Belwederze.

Władza nie odmawia sobie przysługujących jej profitów dotyczących mieszkań. Kiedy jednak się skończy, sprawujący władzę wrócą do swoich starych mieszkań. Stracą domy razem z nią.