Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie znikają nasze śmieci?

Barbara Kubica, Jacek Bombor
Polskapresse
Śmieci z 26 śląskich gmin nie trafiają tam gdzie trzeba, czyli do wyznaczonej instalacji w Knurowie. WIOŚ: to łamanie prawa. I apeluje do samorządów, by przymusili firmy do jego respektowania

Firmy odbierające śmieci z terenu 26 śląskich gmin łamią prawo, bo odpady odebrane od mieszkańców zamiast wozić do wyznaczonej, regionalnej instalacji w Knurowie, rozwożą je na mniejsze wysypiska śmieci - np. w Rybniku. - To jawne łamanie prawa - grzmi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach i apeluje do włodarzy wszystkich gmin o rozwiązanie problemu.

A urzędnicy? O całej sprawie doskonale wiedzą, ale nic z tym nie robią. Nie ma żadnych kar dla firm, żadnych sankcji. - Dziwi mnie bierność miasta w tym zakresie. Kto wie, gdzie dziś trafiają śmieci z Rybnika? Mam nadzieję, że nie do lasu - mówi Piotr Kuczera, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Rybniku. I powtarza głośno to, o czym nieoficjalnie mówią w inspektoracie środowiska: brak odprowadzania śmieci tam, gdzie to być powinno, może rodzić podejrzenia. Czy wszystkie śmieci są ewidencjonowane?

Firma Komart, która jest właścicielem jedynej w tak zwanym rejonie III (obejmującym miasta i gminy takie jak Rybnik, Racibórz, Świerklany, Jastrzębie, Jejkowice) regionalnej instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych (do której w myśl ustawy trafiać mają wszystkie śmieci dotąd, dopóki instalacja ma moce przerobowe), upomniała się o swoje. Do siedziby wszystkich firm odbierających śmieci, w tym rybnickiego konsorcjum Eko i Transgór, które odbierają np. śmieci w Rybniku oraz na biurka prezydentów miast i do Urzędu Marszałkowskiego trafiły pisma z informacją o łamaniu przez owe firmy prawa.

- Podmioty te nie przekazują (...) żadnych odpadów pochodzących z terenu gminy do RIPOK, dopuszczając się przy tym oczywistego naruszenia przepisów ustawy - pisze mecenas Joanna Pławny, pełnomocnik firmy Komart. Tak sam zarzut dotyczy 26 gmin. Stanowisko Komatu potwierdza WIOŚ. - Tylko w przypadku wystąpienia awarii regionalnej instalacji, uniemożliwiającej odbieranie odpadów od ww. przedsiębiorców lub z powodu innych przyczyn, np. wyczerpania mocy przerobowej RIPOK, dopuszcza się przekazywanie ww. odpadów do instalacji zastępczych w ramach danego regionu, położonych najbliżej miejsc wytwarzania tych odpadów - wyjaśnia nam Bogusława Plewnia, główny specjalista ds. gospodarki odpadami z Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach. A moce przerobowe Komart ma. Instalacja regionalna w Knurowie byłą w 2012 roku niewykorzystana w około 78 procentach, a w roku mijającym w około 73 procentach!

Ustawa śmieciowa kar za taki proceder dla miast nie przewidziała.

Ale sa kary dla firm odbierających odpady, które nie wożą ich do Knurowa. I tak na przykład prezydent Rybnika Adam Fudali musiałby spółkom Eko i Transgór wymierzyć karę pieniężną w wysokości od 500 do 2000 zł za pierwszy ujawniony przypadek, a gdy przedsiębiorca po raz drugi przekazuje odpady do instalacji innych niż RIPOK, powinien wykreślić go z rejestru działalności regulowanej, co automatycznie pozbawi go prowadzenia działalności na terenie gminy! Sęk w tym, że nasze gminy tego nie robią i jawnie przymykają oko.- Nasza instalacja jest dokładnie tak samo wyposażona, jak instalacja w Knurowie. Gospodarką śmieciową w naszym mieście zajmują się wyznaczeni urzędnicy i wierzę, że rozwiązali tę sprawę dobrze - mówi Adam Fudali, prezydent Rybnika.

Fakty

Nie ma zasady bliskości

Przedsiębiorcy ci (a nie gminy) są obowiązani do przekazywania: zmieszanych odpadów komunalnych, odpadów zielonych oraz pozostałości z sortowania odpadów komunalnych przeznaczonych do składowania - do regionalnych instalacji do przetwarzania odpadów komunalnych tzw. RIPOK. Nie ma mowy o możliwości stosowania zasady bliskości - czyli przekazywania odpadów z danej gminy od najbliższej instalacji.

CZYTAJ TAKŻE:
Śmieciowa ustawa nic nie zmieniła. Dzikich wysypisk wciąż przybywa

- Tylko w przypadku wystąpienia awarii regionalnej instalacji, uniemożliwiającej odbieranie ww. odpadów od ww. przedsiębiorców lub z powodu innych przyczyn, np. wyczerpania mocy przerobowej RIPOK, dopuszcza się przekazywanie ww. odpadów do instalacji zastępczych położonych najbliżej miejsc wytwarzania tych odpadów - wyjaśnia nam Bogusława Plewnia, główny specjalista ds. gospodarki odpadami z Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Katowicach.

Podczas kontroli działalności prowadzonej przez Spółkę Komart inspektorat ustalił, że po wdrożeniu 1 lipca 2013 r. systemu gospodarki odpadami komunalnymi, wiele podmiotów wybranych w drodze przetargu, odbierających odpady nie realizuje tego obowiązku.

KLIKNIJ I PRZEJDŹ DO GŁOSOWANIA NA:
WYDARZENIE ROKU 2013 W WOJEWÓDZTWIE ŚLĄSKIM


*Filmy erotyczne z początku XX w. to nie porno, a sztuka ZOBACZCIE
*Głośni Ludzie 2013 Roku woj. śląskiego [ODDAJ GŁOS W PLEBISCYCIE]
*Abonament RTV 2014 [OPŁATY, TERMINY, ULGI]
*Orszaki Trzech Króli idą przez nasze miasta [ZDJĘCIA + WIDEO]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera