Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Generał Jarosław Szymczyk: komendant i dżentelmen. Chwali go PiS, zachwycona jest opozycja

Patryk Drabek
Generał Jarosław Szymczyk to nowy komendant główny policji
Generał Jarosław Szymczyk to nowy komendant główny policji Piotr Smoliński
Generał Jarosław Szymczyk awansował na stanowisko komendanta głównego policji. Kim jest policjant numer 1 w Polsce? Osoby, które z nim pracowały, mają bardzo pozytywne zdanie. Polityczna opozycja nie kryje zachwytów nad nowym szefem polskiej policji.

Nadinsp. Jarosław Szymczyk jest trzecim w historii komendantem wojewódzkim policji w Katowicach, który został komendantem głównym policji. W przeszłości tak spektakularny awans odnotowali tylko podinsp. Roman Hula oraz gen. insp. Jan Michna.

- Uważam, że to bardzo dobra decyzja. Po czystce kadrowej, którą zafundowało nam w ostatnich miesiącach MSWiA rękami komendanta Maja, generał Szymczyk jest jedynym oficerem przygotowanym do objęcia stanowiska komendanta głównego policji - komentuje Rafał Jankowski, wiceprzewodniczący zarządu wojewódzkiego NSZZ Policjantów w Katowicach.

Generał Jarosław Szymczyk urodził się w 1970 roku w Katowicach. Dokładnie 20 lat później rozpoczął służbę w policji i od początku był związany z Gliwicami.

Od 1 listopada 1990 roku pracował w Wydziale Prewencji, a później w Referacie Operacyjno-Rozpoznawczym Komisariatu II Policji, gdzie 2 lata później awansował na kierownika. Już w lipcu 1997 roku został młodszym specjalistą Wydziału Kryminalnego, a kolejny etap kariery to praca w zespole dyżurnych. W 2001 roku Jarosław Szymczyk został komendantem komisariatu policji IV w Gliwicach, a cztery lata później - zastępcą komendanta miejskiego policji w Gliwicach. W 2006 roku był już komendantem miejskim policji. W Gliwicach spędził aż 17 lat.
- Wszyscy tutaj szanują i szanowali generała Jarka - mówi nam jeden z oficerów. - Zaczynał w 1990 roku. To człowiek wszechstronnie wykształcony (jest absolwentem Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie oraz Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Wrocławskiego. Uzyskał też stopień doktora na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - dop. red.). Jest profesjonalnym policjantem i można to było odczuć na każdym kroku - wspominają jego koledzy.

Funkcjonariusze podkreślają, że nawet kiedy był szeregowym policjantem, to miał autorytet. Był liderem, liczono się z jego zdaniem. Merytoryczny, zawsze drążący temat. Kiedy jeszcze był oficerem dyżurnym, był znany z tego, że działał szybko i skutecznie.

Już jako komendant komisariatu policji IV w Gliwicach osobiście zaangażował się w sprawę rozwikłania zagadki zabójstwa małżeństwa z Gliwic. Sprawcy zostali zatrzymani.

- Jako przełożony był zawsze sprawiedliwy. W sytuacjach, gdy policjant zawinił i czegoś nie dopełnił, to potrafił być surowy, ale nagradzał także za dobrą pracę. Tak poukładał kadry, że wszystko świetnie funkcjonowało. Taki awans po prostu mu się należał. Przeszedł wszystkie szczeble w policji. To typ dżentelmena i ma poczucie humoru. Woda sodowa nie uderzyła mu do głowy - opowiada jeden z oficerów.

Od 25 września 2007 roku generał Szymczyk był komendantem wojewódzkim policji w Rzeszowie, natomiast od 16 kwietnia 2008 roku - zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Katowicach.

Policjanci wspominają, że gdy po 17 latach przestał już pracować w Gliwicach, to wracał tam ubrany po cywilnemu i gdy szedł korytarzem, to potrafił rzucić: Cześć Krzysiek.

Taki funkcjonariusz miał wtedy spory ból głowy. Czy odpowiedzieć: cześć Jarek czy też: dzień dobry, panie komendancie...
W 2012 roku został komendantem wojewódzkim policji w Kielcach, a trzy lata później szefem śląskiego garnizonu policji. Został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi, Brązową Odznaką „Zasłużony Policjant”, Srebrną Odznaką „Zasłużony Policjant”, srebrnym medalem „Za zasługi dla obronności kraju”, Złotą Odznaką „Zasłużony policjant” oraz Srebrnym Medalem za Długoletnią Służbę.
Trudno znaleźć osobę, która powiedziałaby o nowym komendancie złe słowo, a kandydaturę popiera nawet opozycja. Były minister sprawiedliwości, a obecnie wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka nie ma wątpliwości, że policji nie mogło spotkać nic lepszego.

- To osoba, która dała się poznać jako świetny funkcjonariusz i bardzo dobry organizator. Na Śląsku jest znany przede wszystkim z profesjonalizmu, a dodatkowo jest niezwykle sympatyczny. Cieszę się z tej decyzji, ale jako poseł opozycji nie chciałbym za bardzo chwalić, by nie zrobić komendantowi krzywdy - podkreśla Borys Budka.

Poseł zaznacza, że generał Szymczyk to nowe pokolenie w policji, które własną pracą doszło do najwyższych stopni i stanowisk. Żałuje tylko, że stało się to tak późno, ponieważ nowy komendant będzie miał przed sobą duże wyzwania. Wskazuje również, że 60 dni bezkrólewia w policji, to najgorszy błąd, jaki mogło popełnić Prawo i Sprawiedliwość.

- Bardzo źle, że najdłużej w historii policja nie miała komendanta głównego, natomiast finał jest szczęśliwy i mam nadzieję, że generał Jarosław Szymczyk będzie mógł swobodnie, bez politycznych nacisków, zarządzać policją. Jeśli da mu się wolną rękę, to jest w stanie nadrobić ten czas. Nie zazdroszczę mu jednak, ponieważ będzie rozliczany za Światowe Dni Młodzieży czy też zaangażowanie policji w szczyt NATO, a nie miał na to wpływu. Bardzo mocno trzymam kciuki - podkreśla Borys Budka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Generał Jarosław Szymczyk: komendant i dżentelmen. Chwali go PiS, zachwycona jest opozycja - Dziennik Zachodni