Gepardy przejęły tyskie ulice. Nowe trolejbusy są szybkie i drapieżne. Na całym świecie jeździ tylko 12 takich modeli

Kiedyś przywiązane do sieci trakcyjnej, zatrzymywały się na środku drogi, gdy zabrakło napięcia. Teraz to już przeszłość. Solaris Trollino 12 Electric wygląda jak klasyczny trolejbus, ale tak naprawdę jest elektrobusem, który ładuje się podczas jazdy, bezpośrednio z trolejbusowej sieci trakcyjnej.

- Są pod pewnym względem drapieżne - przyznaje Adrian Rzytki, kierowca Tyskich Linii Trolejbusowych. - Teraz możemy na spokojnie podczas zrzucenia pantografów jechać od razu, dodając po prostu gazu. Nie musimy się zatrzymywać tak, jak to było przy naszych poprzednich klasycznych trolejbusach z bateriami oraz z silnikiem typowo trolejbusowym - dodaje.

Pasażerowie przecierają oczy ze zdumienia, gdy na przystanek podjeżdża "drapieżny" gepard. Jedzie podłączony do sieci trakcyjnej, a później automatycznie się od niej odpina i wyjeżdża poza miasto, korzystając z energii zgromadzonej w bateriach trakcyjnych.

- Teraz zasięg w naszych trolejbusach wynosi 70 km. Jest to przełom i duże udogodnienie dla kierowcy. Gdy coś się dzieje w mieście, na przykład zabraknie prądu, czy jest awaria sieci trakcyjnej, możemy bez stresu przejechać do 70 km. Oczywiście aż tylu nie potrzebujemy, ale zawsze lepiej wiedzieć, że jest ten zapas - przyznaje Adrian Rzytki.

Elektronika napędu pojazdu została wykonana w technologii SIC, czyli węglika krzemu, co bezpośrednio ma przyczynić się do niższego zużycia energii. "Drapieżne" Gepardy zaskakują także swoim wyglądem. Mają szereg udogodnień dla pasażerów: są niskopodłogowe, w pełni klimatyzowane, przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych. Do dyspozycji pasażerów jest aż czternaście miejsc dostępnych bezpośrednio z niskiej podłogi.

- W środku jest efekt "wow" - przyznaje kierowca Geparda. - Mamy podświetlane rurki ledami pomarańczowymi, do tego szyby podświetlane na zielono przy otwieraniu drzwi. Po minach pasażerów widzę, że są pod wrażeniem. Często, jako kierowca, słyszę komentarze „O patrz, jaki nowy trolejbus” - śmieje się.

Nic dziwnego, nowe trolejbusy są prawdziwą gratką dla fanów motoryzacji. Na całym świecie jeździ tylko 12 takich modeli, w tym sześć w Gdyni i sześć w naszych Tychach. Nowoczesne pojazdy nie są jednak tutaj jedyną atrakcją. Pasażerowie mający szczęście mogą trafić na kierowcę, który jest znanym śląskim tik-tokerem.

- Dosłownie przynajmniej cztery razy w tygodniu, a jeżdżę niemalże prawie codziennie, ktoś do mnie podchodzi i mówi, że mnie zna z Tik-Toka - przyznaje Adrian Rzytki. - Często słyszę „Oglądałam pana filmy, znam pana z Tik-Toka”. Wysyłają mi zdjęcia na Instagramie, że ze mną jechali i piszą mi wiadomości. To jest fajne - dodaje.

Na swoim kanale adrianrzytki483 nagrywa różne filmy, w większości dzieli się swoją wiedzą na temat trolejbusów.

- Tłumaczę jak działają, jak wyglądają. Większość ludzi nie zna trolejbusów, a są naprawdę bardzo ciekawe! - wyjaśnia.