Trener gospodarzy Maciej Bartoszek narzekał przed tym spotkaniem, że jego drużyna musi rozgrywać już drugi mecz pod rząd, o tak wczesnej popołudniowej porze, kiedy to piłkarzom doskwiera słońce oraz upał.
Od samego początku gospodarze zaatakowali rywala, który nie bardzo miał pomysł na grę. Obie bramki dla GKS-u w pierwszej połowie wypracował Maciej Małkowski. W 19 minucie gry GKS przeprowadził piękną szybką akcję. Małkowski urwał się na lewej flance, dośrodkował do niekrytego Marcina Żewłakowa, a ten spokojnie strzałem głową pokonał bramkarza rywali i otworzył wynik spotkania. Niespełna kwadrans później Małkowski miękko dośrodkował w pole karne i najniższy na murawie, Tomasz Wróbel, pokonał efektowną główką Krzysztofa Pilarza. - Taka jest moja rola w zespole, żeby napastnik miał dobrą okazję do zdobycia bramki - mówił w przerwie na antenie Orange Sport Małkowski.
Tuż po przerwie kontaktowego gola strzelił główką Sebastian Olszar. W 83 minucie piękny, zespołowy atak rezerwowych Janoszka-Piech-Jankowski, zakończony strzałem tego ostatniego doprowadził do wyniku 2:2. I gdy wydawało się, że Ruch jeszcze bardziej przyciśnie Grzegorz Kuświk kapitalnie strzelił z linii pola karnego na 3:2. Wyjątkowo biernie w tej sytuacji zachował się Maciej Sadlok, który tylko spoglądał na to co robił rywal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?