W poniedziałek (16 marca) GKS Jastrzębie na zakończenie 23. kolejki Fortuna I Ligi miał przed własną publicznością zmierzyć się z Wartą Poznań. Z powodu szalejącej epidemii koronawirusa całą serię gier odwołano. Taki obrót spraw nie stanowił przeszkody dla drużyny z Jastrzębia, która postanowiła, że rywalizacja z wiceliderem tabeli odbędzie się wirtualnie.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby areną rozgrywki był symulator piłkarski (na takie rozwiązanie zdecydowało się już kilka innych zespołów). GKS postanowił jednak, że pojedynek z Wartą odbędzie się w... skokach narciarskich, a konkretnie w grze Deluxe Ski Jumping.
Oba zespoły wystąpiły w czteroosobowych drużynach. W składzie GKS-u znalazło się miejsce dla Kamila Szymury, Farida Alego, Kamila Jadacha oraz Bartosza Jaroszka. Po przeciwnej stronie barykady stanęli natomiast Robert Janicki, Łukasz Trałka, Mateusz Kupczak i Gracjan Jaroch. Zawody toczyły się w sumie na czternastu skoczniach o różnych wielkościach, zaczynając od K50 na K250 kończąc.
Ostatecznie po zaciętych bojach, o 80 punktów lepsi okazali się piłkarze (skoczkowie) z Jastrzębia-Zdroju, którzy uzyskali w sumie 2560 punktów przy 2480 oczkach rywali.
- Bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa. W przekroju całego sezonu uważam, że na nie zasłużyliśmy. Były co prawda słabsze momenty, ale wtedy powiedzieliśmy sobie kilka męskich słów w szatni i wracaliśmy do dobrej formy. Chcieliśmy w każdym konkursie oddać 8 równych skoków i jak widać taka taktyka przyniosła efekty w postaci końcowego zwycięstwa. Cieszę się również, że udało mi się pobić kilka rekordów skoczni. Ciężka praca i zmiana pozycji dojazdowej zaprocentowała - przyznał po zakończonej rywalizacji Bartosz Jaroszek.
Decyzją PZPN ze względu na stan zagrożenia epidemicznego obowiązujący na terenie całej Polski nie odbędą się następne dwie kolejki Fortuna I Ligi. GKS miał zmierzyć się w nich z Odrą Opole oraz Sandecją Nowy Sącz. Na ten moment nie wiadomo jednak czy drużyna z Jastrzębia planuje przenieść rywalizację na inny grunt.
Dodajmy, że jastrzębianie nie są jedynym zespołem, który postanowił zapewnić swoim fanom rozgrywkę pomimo odwołania meczu. Podobnie postąpił między innymi Górnik Zabrze, który z ŁKS-em Łódź rywalizował w statki.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?