Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - AZS Olsztyn 3:2. Znowu grali pięć setów ZDJĘCIA

Leszek Jaźwiecki
25012020 katowice siatkowka gks katowice azs olsztynfot arkadiusz gola  polska press
25012020 katowice siatkowka gks katowice azs olsztynfot arkadiusz gola polska press brak
W meczu 17. kolejki PlusLigi GKS Katowice znowu musiał rozegrać pięć setów. Katowiczanie pokonali Indykpol AZS Olsztyn 3:2. To już 11. tie break w tym sezonie katowiczan. Drużyna ze stolicy Warmii i Mazur przegrała po raz ósmy z rzędu.

Katowiczanie przystąpili do tego meczu w dobrych nastrojach. Trzy dni temu po zaciętym meczu pokonali w Gdańsku Trefl. Katowiczanie prowadzili 2:0, ale gospodarze doprowadzili do tie braku, w którym lepsi jednak okazali się podopieczni Dariusza Daszkiewicza.
- Mogliśmy ten mecz zakończyć wcześniej i mamy tego świadomość, a z drugiej strony... wychodzi na to, że po prostu lubimy grać długie mecze - śmiał się po meczu Rafał Szymura.

Nie przegapcie

Kolejnym rywalem drużyny z Katowic byli akademicy z Olsztyna. Nie tak dawno rezygnację ze stanowiska pierwszego trenera olsztynian złożył Włoch Paolo Montagniani. Jego obowiązki przejął Marcin Mierzejewski, który w tej roli debiutował w hali w Szopienicach.

Zobaczcie koniecznie

Debiut nowego szkoleniowca nie był udany, chociaż olsztynianie tanio skóry nie sprzedali. Wygrali pierwszego seta, mimo tego, ze na początku gospodarze prowadzili 4:0. Goście zdołali otrząsnąć się po pierwszych niepowodzeniach i objęli prowadzenie. Drugi set należał do katowiczan, ale gospodarze rozstrzygnęli go dopiero na przewagi. To zapowiadało, że emocji nie będzie brakowało.

I rzeczywiście emocje były do końca. GKS Katowice wygrał trzeciego seta zdecydowanie , ale następna partia padła łupem zespołu z Olsztyna. O zwycięstwie znowu musiał decydować tie break. Lepiej rozpoczęli go olsztynianie (4:1), ale dobrą zmianę dał Adrian Buchowski o gospodarze doprowadzili do remisu, a nawet wyszli na prowadzenie 7:6. Katowiczanie poszli za ciosem i prowadzili 12:9. Przy stanie 14:12 doszło do kontrowersji. Początkowo po bloku Jana Nowakowskiego przyznano punkt GKS-owi, ale po weryfikacji zmieniono decyzję. Po kolejnym ataku Nowakowskiego już nikt nie miał wątpliwości i zwycięstwo pozostało w Katowicach.

GKS Katowice - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (22:25, 28:26, 25:17, 23:25, 15:12)

GKS Katowice Firlej, Nowakowski, Musiał, Zniszczoł, Szymura, Kwasowski, Watten (libero), Gregorowicz (libero oraz Fijałek, Jarosz, Szymański. Buchowski.

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera