Rafał Musioł
Aktualizacja:
©Marzena Bugała-Azarko
©Marzena Bugała-Azarko
Niepokojem mogą jednak napawać statystyki. GKS z 16 meczów na własnym stadionie wygrał w tym sezonie... tylko jeden! 18 sierpnia 2018 katowiczanie okazali się lepsi od Wigier Suwałki wygrywając 2:0.
Sobotnie starcie jest z pewnością jednym z najważniejszych meczów w najnowszej historii GKS-u Katowice, który w I lidze gra nieprzerwanie od sezonu 2007/08. Do tej pory najniższym miejscem, jakie zajmował klub z Bukowej było 13. (w sezonach 2009/10 i 2011/12).
- Dla nas to wielki finał sezonu, już ostatni, bo przecież kilka poprzednich też graliśmy o podobną stawkę - podkreśla trener Dariusz Dudek. - Piłkarzy nie trzeba dodatkowo mobilizować, liczymy też na olbrzymie wsparcie z trybun. Wierzę, że ten bardzo ciężki sezon zakończy się dla nas szczęśliwie i wyjdziemy z tego wszystkiego mocniejsi.
Degradacja oznaczałaby dla GKS-u katastrofę zarówno sportową, jak i ekonomiczną. Nie wiadomo jak na taki upadek zareagowałoby utrzymujące klub miasto, którego cierpliwość i tak została już solidnie nadszarpnięta. Stawka sobotniego spotkania przypomina więc wielki finał pokerowej rozgrywki „wszystko albo nic”.
Sędzią spotkania GKS Katowice - Bytovia będzie Paweł Pskit z Łodzi.
GKS KATOWICE - BYTOVIA, GDZIE OGLĄDAĆ?
Transmisję na żywo z meczu przeprowadzi Polsat Sport Extra. Tekstową relację live znajdziecie na dziennikzachodni.pl.
Michał Materla przed KSW 49
Gerard Badia: Nigdy nie czułem takiej radości!
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.