Takie wrażenie można zresztą odnieść także w bilansie transferowym. Katowiczanie dawno nie byli tak aktywni, a sprowadzeni piłkarze - przynajmniej na papierze - powinni stanowić rzeczywiste wzmocnienie kadry.
- Nie chcemy wywierać presji, że musimy wygrać każdy mecz. Przede wszystkim chcę, żeby ta drużyna „rosła”, dlatego apeluję do kibiców, by byli razem z nami także w trudniejszych chwilach, bo w czasie sezonu takie również mogą się przydarzyć - stwierdził trener Jerzy Brzęczek. - A cierpliwość naprawdę popłaca, o czym przekonaliśmy się chociażby na finiszu poprzedniego sezonu.
Transferowe polowanie, zdaniem menedżera Dariusza Motały, nie naruszyło dyscypliny budżetowej klubu. Piłkarze nie będą też otrzymywać cząstkowych premii, za to w przypadku wywalczenia awansu na ich konta wpłynie - jak to określił Motała - godziwa kwota.
- Przyszliśmy do tego klubu, nie tylko po to, żeby tylko w nim być, ale żeby osiągnąć cel. I zrobimy wszystko, by tak się stało - w imieniu zespołu deklaruje Tomasz Foszmańczyk.
*Transformersy zniszczą Katowice. Tak to ma wyglądać ZDJĘCIA
*Miss Polski 2016 OTO FINALISTKI Zobacz zdjęcia
*Wakacje za granicą: Tych krajów unikaj i nie jedź. MSZ ostrzega. Są zaskoczenia
*Najlepsze baseny w województwie śląskim [TOP 10 BASENÓW]
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?