Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - GKS Tychy: Śląski finał Polskiej Hokej Ligi przenosi się do Satelity

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Na razie bohaterem śląskiego finału Polskiej Hokej Ligi jest bramkarz GKS Katowice John Murray
Na razie bohaterem śląskiego finału Polskiej Hokej Ligi jest bramkarz GKS Katowice John Murray Marzena Bugala-Astaszow Polska Press
W środę 29 marca o godz. 20.15 i w czwartek 30 marca o godz. 19.30 na lodowisku w Satelicie rozegrane zostaną kolejne dwa spotkania śląskiego finału Polskiej Hokej Ligi pomiędzy GKS Katowice i GKS Tychy. Na razie w play off prowadzą katowiczanie 2:0.

GKS Katowice - GKS Tychy: John Murray bohaterem śląskiego finału PHL

Takiego przebiegu rywalizacji o złoto w Polskiej Hokej Lidze mało kto się spodziewał. Po pierwszych meczach w Tychach w play off prowadzi GKS Katowice, który dwa razy ograł na Stadionie Zimowym gospodarzy 3:1 i 2:1. Obydwa spotkania były bardzo zacięte, ale to obrońcy tytułu każdorazowo rozstrzygali je na swoją korzyść i są już w połowie drogi do mistrzostwa Polski.

- Bardzo ucieszyliśmy się z tej ostatniej wygranej i trochę po niej poświętowaliśmy, ale już następnego dnia wróciliśmy do pracy i teraz skupiamy się tylko na meczach numer 3 i 4 finału - powiedział Fin Matias Lehtonen, który w drugim pojedynku o złoto strzelił zwycięską bramkę.

Na razie bohaterem rywalizacji z tyszanami jest John Murray. Amerykanin z polskim paszportem broni jak natchniony i to głównie dzięki jego postawie między słupkami obrońcy tytułu prowadzą w play off.

- Johny super broni w tych play offach, a my staramy się mu pomóc. Nasza defensywa wygląda bardzo dobrze, a potencjał w ofensywie też mamy spory tylko trzeba go uwolnić i nie popełniać głupich błędów oraz nie łapać tylu kar - stwierdził Bartosz Fraszko, skrzydłowy najgroźniejszego ataku katowiczan.

GKS Katowice - GKS Tychy: Tyszanie nie spuszczają głów

Tyszanie po dwóch domowych porażkach znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji. Dwie kolejne przegrane w Katowicach oznaczać będą bowiem zakończenie rywalizacji i koniec marzeń o złocie, na które w tym klubie czekają od 2020 roku.

- Te dwa domowe starcia pokazały, że ten poziom jest wyrównany. Nie spuszczamy głów, tylko będziemy dalej walczyć. Chcemy wrócić do siebie z remisowym bilansem. Mecze pod presją dobrze nam wychodzą. Nie mamy już innego wyjścia, musimy wygrać w Katowicach - stwierdził Mateusz Ubowski, młody obrońca tyszan.

- W tych play offach przegrywaliśmy już w serii 0:2 i potrafiliśmy to odrobić. Skupiamy się teraz na środowym meczu, musimy wyczyścić głowy i wygrać to spotkanie. Johny’emy ciężko strzelić bramkę, więc musimy więcej nad nim pracować, utrudniać mu życie, oddawać więcej strzałów na bramkę i wykorzystywać przewagi - stwierdzia Radosław Galant, doświadczony napastnik GKS Tychy.

Na obydwa mecze w Satelicie sprzedano wszystkie bilety i śląskie derby śledził będzie w Katowicach na żywo komplet 1420 widzów. Tym, którzy nie mają wejściówek pozostaje transmisja w TVP Sport.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera