Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0. Zespół Brzęczka liderem 1. ligi

Rafał Musioł
Rafał Musioł
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz
GKS Katowice - Olimpia Grudziądz Lucyna Nenow
Jeden gol i trzy zdobyte dzięki niemu punkty dały piłkarzom GKS-u Katowice pozycję liderów I ligi. Zespół Jerzego Brzęczka pokonał Olimpię Grudziądz zasłużenie, ale sam też nie rozegrał wielkiego spotkania.

Przed meczem GKS-u Katowice z Olimpią Grudziądz pod tradycyjnem przykryciem w postaci słów o szacunku dla rywala i prognoz trudnego spotkania, nie sposób jednak było nie odczuć drugiego dna. Zespół Jerzego Brzęczka atakował przecież pozycję lidera i chociaż do osiągnięcia - być może jedynie chwilowego, bo trwającego do sobotniego występu Zagłębia Sosnowiec - celu, wystarczał mu remis, to w powietrzu wisiało oczekiwanie przekonującego zwycięstwa.

Goście, mający w swojej jedenastce imponującego ostatnio skutecznością Karola Angielskiego, nie zamierzali jednak ułatwiać katowiczanom zadania. Jacek Paszulewicz ustawił grudziądzan odważnie i w efekcie gospodarze od początku mieli sporo problemów, by stworzyć sobie klarowne sytuacje do strzelenia gola.

Bramka padła więc z okazji mniej oczywistej. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłka minęła obrońców, pusty „przelot” zaliczył też Jakub Wrąbel i Dawid Abramowicz wyprowadził GKS na prowadzenie. Zmiana wyniku przyniosła też zmianę tempa gry, co zaskoczyło gospodarzy i Angielski znienacka znalazł się oko w oko z Mateuszem Abramowiczem, jednak oddał strzał dość nonszalancki i dowartościował tym samym ocenę golkipera. Poprawkowy egzamin zdał też zresztą Wrąbel wyłapując uderzenie z pola karnego w wykonaniu Tomasza Foszmańczyka.

Także w drugiej połowie oba zespoły postanowiły powalczyć z chłodem i tempo gry było dość intensywne ze wskazaniem na drużynę Brzęczka. To jednak trener Jacek Paszulewicz niemal eksplodował z emocji, gdy sędzia nie podyktował -jego zdaniem oczywistego - rzutu karnego dla Olimpii.

Pomimo dobrej gry zespołu i stanowiącej jej odzwierciedlenie sytuacji w tabeli, na trybunach przy Bukowej pojawiło się niewielu widzów. O ile nie dziwiła dziesięcioosobowa grupa w sektorze gości, to pustki na tak zwanym Blaszoku nie stanowią przekonującego argumentu dla budowy dużego i nowoczesnego stadionu w nowej lokalizacji. Warto zresztą wspomnieć, że w przyszłym tygodniu będą znane wyniki badań gruntów przy ulicy Dobrego Urobku pod kątem ich przydatności dla tej inwestycji.

Piłkarze Katowic na razie nie zaprzątają sobie tym głowy i spokojnie mogą w sobotę kibicować Chrobremu Głogów w starciu z Zagłębiem Sosnowiec, jedynym zespołem, który może strącić ich z pierwszego miejsca.

GKS Katowice - Olimpia Grudziądz 1:0 (0:0)
1:0
Dawid Abramowicz (34-głową)
GKS M. Abramowicz - D. Abramowicz, Kamiński, Praznovsky, Czerwiński - Foszmańczyk (90+4. Szołtys), Zejdler, Kalinkowski, Mandrysz (88. Wołkowicz) - Goncerz (84. Garbacik), Lebedyński. Trener: Jerzy Brzęczek.
Olimpia Wrąbel - Bielawski, Klemenz, Zitko, Woźniak - Ciechanowski (53. Michalik), Smoliński (61. Warchoł), Kłus, Banasiak (68. Kurowski), Kaczmarek- Angielski. Trener: Jacek Paszulewicz.
Żółte kartki Kamiński, D. Abramowicz - Bielawski, Klemenz.
Sędziował Piotr Idzik (Poznań)
Widzów 2.300

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!