GieKSa ma teraz trzy mecze z rzędu w roli gospodarza. Najpierw zremisowała z Podbeskidziem 2:2, ratując remis w doliczonym czasie, w czwartek gościła Sandecję Nowy Sącz ze swoim byłym trenerem Dariuszem Dudkiem, a w najbliższą niedzielę podejmie Zagłębie Sosnowiec.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu GKS Katowice – Sandecja Nowy Sącz
Do przerwy wiele walki, ale bez bramek
GKS Katowice jako beniaminek I ligi w pierwszych trzech meczach nie zaznał smaku zwycięstwa. Sandecja zaczęła sezon od porażki, ale na Bukową przyjechała po dwóch wygranych z rzędu.
Goście od początku przejęli inicjatywę i Dawid Kudła w bramce GKS-u nie mógł się nudzić. Katowiczanie starali się odgryzać kontrami.
Z czasem GieKSa zaczęła dłużej przebywać na połowie rywali i również bramkarz gości Dawid Pietrzkiewicz musiał mieć się na baczności.
W 25. minucie kolejnym rajdem lewą stroną popisał się Grzegorz Rogala, strzelał Dominik Kościelniak i Tomasz Boczek wybił piłkę sprzed bramki. W 33. minucie znów strzelał Kościelniak - tym razem jego płaski strzał padł łupem bramkarza. Sandecja odpowiedziała strzałem Dawida Błanika, z którym nie miał problemu Kudła.
Pod koniec I połowy GKS jeszcze nacisnął, dobrą okazję miał m.in. Arkadiusz Błąd, którego strzał sparował Pietrzkiewicz.
Czyste konta bramkarzy
W 53. minucie dobrą okazję miała Sandecja - Błanik nie trafił jednak w światło bramki. W 68. minucie bramkarza gości zatrudnił Kościelniak.
W końcówce obie drużyny dążyły do wygranej. W 85. minucie Rogala znalazł się w dobrej sytuacji, jednak jego strzał był daleki od ideału i na trybunach słychać było tylko jęk zawodu. Dwie minuty później strzał Krystiana Sanockiego minął słupek.
Sędzia doliczył trzy minuty, ale wynik się nie zmienił.
- 0:0, mega niedosyt. Mieliśmy trzy sytuacje w pierwszej połowie, dwie w drugiej. Powinniśmy to skończyć - ocenił Adrian Błąd.
GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 0:0
GKS Katowice: Dawid Kudła - Arkadiusz Woźniak, Arkadiusz Jędrych, Michał Kołodziejski, Grzegorz Rogala - Danian Pavlas (62. Filip Kozłowski), Bartosz Jaroszek (74. Oskar Repka), Rafał Figiel, Adrian Błąd (83. Marcin Urynowicz), Dominik Kościelniak (75. Krystian Sanocki) - Filip Szymczak (62.Patryk Szwedzik).
Sandecja: Dawid Pietrzkiewicz - Rafał Kobryń, Sebastian Rudol, Tomasz Boczek, Kamil Słaby - Jakub Zych (61. Błażej Szczepanek), Robert Janicki, Michał Walski, Damir Sovsić, Dawid Błanik - Dawid Wolny (61. Swetosław Dikow).
Żółte kartki: Woźniak, Jaroszek, Kozłowski - Sovsić, Boczek
Sędziował: Jacek Małyszek (Lublin)
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Taka może być rekordowa waloryzacja emerytur 2022. Oto przykładowe wyliczenia!
- Łukasz Podolski nie jest nadroższym piłkarzem Górnika Zabrze! Kto jest więcej wart?
- Sklep Netto wyrzucił rozmrożone lody. Ludzie się na nie rzucili
- Baśniowy Giszowiec z amerykańskimi willami. Fotoreportaż Marzeny Bugały z DZ
Bądź na bieżąco i obserwuj
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?