- Chcemy korzystać z potencjału naszych ludzi. "Bizak" zostawił w Tychach sporo zdrowia, ale przede wszystkim dysponuje odpowiednią wiedzą. To człowiek, który nie boi się ciężkiej pracy i wyzwań. Bardzo długo rozmawialiśmy na temat wizji i polityki transferowej. Współpraca z nim jest tak naprawdę pierwszym krokiem w kierunku reorganizacji pionu sekcji piłki nożnej. Dyskusje na temat potencjalnych wzmocnień chcemy wyprowadzić z kuluarów na trochę szersze wody. O każdym nowym zawodniku będziemy rozmawiać w kilkuosobowym zespole. Zapewniam, że kilka nazwisk może zaskoczyć, ale idziemy w kierunku fachowców - mówi Grzegorz Bednarski, prezes Tyskiego Sportu S.A.
Krzysztof Bizacki to postać doskonale znana w Tychach. W GKS rozpoczął i zakończył swoją długą piłkarską karierę. Były napastnik w "Trójkolorowych" barwach wystąpił w 230 spotkaniach, w których strzelił 61 bramek. Z GKS wywalczył trzy awanse - w sezonie 1991/92 i 2011/12 na zaplecze Ekstraklasy, a w sezonie 2007/08 na boiska nowej II ligi. "Bizak" przez wiele sezonów reprezentował także Ruch Chorzów. Z "Niebieskimi' w 1998 roku zagrał w finale Pucharu Intertoto. W 2014 roku zakończył sportową karierę.
- Doświadczenie zdobyte na boisku i kontakty w środowisku piłkarskim będę chciał wykorzystać w GKS Tychy. To klub, który zawsze był dla mnie bardzo ważny, dlatego zrobię wszystko, żeby spełnić oczekiwania Zarządu i kibiców. Pamiętam moment, kiedy obchodziłem 40. urodziny i na transparencie wywieszonym na stadionowym ogrodzeniu znalazło się następujące zdanie: „Ludziom trzeba od podstaw wpajać, że GKS Tychy jest najważniejszy." Doskonale pamiętam te słowa i są one cały czas w mocy. Jestem wychowankiem tyskiego klubu więc logiczne jest, że zależy mi na jego dobru - dodaje Krzysztof Bizacki.
GKS Tychy po rundzie jesiennej zajmuje dopiero 14. miejsce w Nice 1. Lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?