GKS Tychy – Chrobry Głogów 0:2. Padła tyska twierdza

W trzech poprzednich meczach wiosny podopieczni trenera Jurija Szatałowa wygrali trzy razy. Ostatnio w środę w zaległym spotkaniu pokonali Sandecję Nowy Sącz 2:1 i wydostali się nad strefę spadkową. W tym samym dniu Chrobry niespodziewanie wygrał na wyjeździe Miedzią Legnica 2:1, wysyłając do Tychów sygnał ostrzegawczy.

W niedzielę w składzie GKS-u zabrakło kartkowiczów Jakuba Świerczoka i Seweryna Gancarczyka.

Gospodarze mogli w 25. minucie objąć prowadzenie, jednak bramkarz Anatoli Gospodinow w sobie znany sposób obronił strzał Marcina Radzewicza.

Od 33. minuty prowadził Chrobry – Mateusz Wieteska wykorzystał zagapienie się tyskich obrońców po rzucie rożnym i z bliska pokonał Pawła Florka.

Radzewicz miał kolejną szansę, tym razem na wyrównanie stanu meczu, ale znów nie udało mu się skierować piłki do siatki (38. minuta).

Tyszanie bardzo chcieli zaraz po przerwie odrobić straty, jednak skończyło się na chęciach. Chrobry zadał drugi cios - Paweł Wojciechowski popisał się indywidualną akcją i goście w 54. minucie prowadzili 2:0.

Wynik już się nie zmienił, a GKS może pochwalić się tylko faktem, że w końcówce miał w składzie aż czterech młodzieżowców, w tym debiutanta 18-letniego Nikolasa Wróblewskiego.

GKS Tychy – Chrobry Głogów 0:2 (0:1)

0:1 Mateusz Wieteska (33), 0:2 Paweł Wojciechowski (54)

GKS Tychy: Florek – Machovec, Boczek, Tanżyna, Mańka – Mączyński, Mikołajewski, Zasavitchi (59. Kowalski), Grzeszczyk, Radzewicz (73. Błanik) – Tornros (59. Wróblewski).

Chrobry: Gospodinow – Ilków-Gołąb, Wieteska, Michalec, Wawszczyk – Danielak (90+1. B. Machaj), Pawlik, Bonecki, M. Machaj (89. Kona), Szczepaniak – Wojciechowski (81. Sędziak).

Żółte kartki: Tanżyna, Kowalski, Machovec - Pawlik.

Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)

Widzów: 4471.