Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Energa Toruń 2:1. Straszne atrakcje na Stadionie Zimowym ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Hokeiści GKS Tychy, ku radości swoich kibiców, pokonali Energę Toruń  Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPN
Hokeiści GKS Tychy, ku radości swoich kibiców, pokonali Energę Toruń Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPN Lucyna Nenow / Polska Press
W niedzielnym meczu 18. kolejki Polskiej Hokej Ligi GKS Tychy pokonał Energę Toruń 2:1. Tyszanie przerwali passę porażek i po tym zwycięstwie zapewnili sobie awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Zobaczcie zdjęcia kibiców i meczu GKS Tychy - Energa Toruń.

GKS Tychy - Energa Toruń 2:1. Straszne atrakcje na Stadionie Zimowym

Rozgrywany dzień przed Halloween mecz GKS Tychy z Energą Toruń obfitował w nietypowe atrakcje. Na Stadionie Zimowym pojawiły się straszne potwory, a tyscy hokeiści zagrali w przygotowanych specjalnie na tę okazję koszulkach ociekających krwią. Inspiracji z horrorów zarówno wizualnych jak i muzycznych było na lodowisku bardzo dużo, a kibice, którzy przyszli na to spotkanie w halloweenowych przebraniach wchodzili na trybuny za darmo. Wszyscy świetnie się bawili.

Tyszanie po przegraniu dwóch ostatnich meczów z JKH i Cracovią potrzebowali zwycięstwa, by zapewnić sobie grę w turnieju finałowych Pucharu Polski. W imprezie odbywającej się tradycyjnie tuż po Bożym Narodzeniu występują cztery najlepsze zespoły po II rundach Polskiej Hokej Ligi. Już wcześniej zakwalifikowały się do niego GKS Katowice, Re-Plast Unia Oświęcim i Comarch Cracovia.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU GKS TYCHY - ENERGA TORUŃ

GKS faktycznie wygrał, choć nie przyszło mu to wcale łatwo, Gospodarze szybko objęli prowadzenie po strzale Czecha Ondreja Sedivy'ego. Goście nie zamierzali się jednak poddawać. Po trzech kolejnych wysokich porażkach w zespole Energii doszło do poważnych rozmów z zawodnikami i ci walczyli w Tychach z dużym zaangażowaniem.

Na początku III tercji gościom niespodziewanie udało się wyrównać. Do remisu doprowadził Ukrainiec Illa Korenczuk. Tyszanie walczyli jednak do końca. Na niespełna 3 minuty przed końcową syreną Christian Mroczkowski wykorzystał okres gry w przewadze i zdobył zwycięską bramkę.

GKS Tychy - Energa Toruń 2:1 (1:0, 0:0, 1:1)
Bramki
1:0 Ondrej Sedivy (2), 1:1 Illa Korenczuk (46), 1:1 Christian Mroczkowski (58)

Kary Tychy - 35 minut, Toruń - 14 minut

Widzów 1300

Tychy Fučík - Pociecha, Bizacki, Sedivy, Komorski, Gościński - Jaśkiewicz, Bagin, Bukowski, Ubowski, Jeziorski - Younan, Kasperek, Mroczkowski, Boivin, Dupuy - Krzyżek, Sobecki, Wróbel, Starzyński, Marzec.

Toruń Muštukovs - Jaworski, Szécsi, Korenczuk, Koskinen, Viitanen - JAhonen, Gimiński, Jeskanen, Szyrokow, Kalinowski - Augstkalns, Robertson, Olszewski, Kalinowski - Bajwenko, Schafer, Zając, Syty, Wenker.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera