GKS Tychy: po złoto z kijami i... pięściami

GKS Tychy nieco bliżej tytułu mistrzowskiego. Hokeiści tego klubu pokonali na wyjeździe Ciarko Sanok i w finale mistrzostw Polski objęli prowadzenie 2:1. Podobnie jak w poprzednich spotkaniach na lodzie znów iskrzyło, a w trzeciej tercji doszło do bójek. Co ciekawe, gospodarze zerwali z uświęconym zwyczajem i przed zadawaniem ciosów nie rzucają rękawic na lód.

W piątkowym meczu gospodarze strzelili gola jako pierwsi, ale GKS zdołał błyskawicznie odpowiedzieć i był to jeden z decydujących momentów spotkania. Wcześniej Sanok grał lepiej, ale nie wykorzystał między innymi podwójnej przewagi. Tę wątpliwą sztukę powtórzyli także w trzeciej tercji goście, którzy mieli jednak na oddanie strzału tylko 16 sekund.

Tyszanie zachowali w tej konfrontacji więcej zimnej krwi. Dzięki temu udało im się wypunktować rywali precyzyjnymi trafieniami. Ostatnie zadali do pustej bramki.

W ostatnich sekundach gospodarze mieli jeszcze rzut karny, ale Stefan Żigardy okazał się lepszy od Marka Strzyżowskiego rzucając mu się pod nogi daleko od własnej bramki . Chwilę później doszło do kolejnej awantury, w której omal nie został trafiony pięścią także arbiter spotkania, gdy przygwoździł do lodu Strzyżowskiego, który wcześniej zaatakował Michała Kotlorza. Radość w boksie tyszan trwała już w najlepsze, a ich taniec na środku tafli gospodarzom wyraźnie nie przypadł do gustu.

Trzeci mecz finałowy: Ciarko PBS Bank KH Sanok - GKS Tychy 1:4 (1:1, 0:1, 0:2).

Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 2-1 dla GKS.

Bramki: 1:0 Marek Strzyżowski (13), 1:1 Jan Steber (15), 1:2 Milan Baranyk (36), 1:3 Mikołaj Łopuski (44), 1:4 Łukasz Sokół (59).

Kary: Ciarko - 16; GKS - 12 minut. Widzów 3 500.

*Próbny sprawdzian szóstoklasistów 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI
*Horoskop 2014: Karty tarota ostrzegają [PRZEPOWIEDNIE NA 2014]
*Tabliczka mnożenia do wydrukowania [WZORY TABLICZEK MNOŻENIA]
*Urlop macierzyński 2014 [ZASADY I TERMINY: URLOP RODZICIELSKI]