Piłkarze GKS Tychy po zmianie szkoleniowca wyraźnie odzyskali wigor. Po zwycięstwie nad Wigrami w Suwałkach chcieli pójść za ciosem i w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała odnieść pierwsze domowe zwycięstwo po serii nieudanych sześciu takich spotkań (cztery remisy i porażka). Lider tabeli storpedował te plany i sam zaliczył trzeci remis z rzędu.
Gospodarze byli zespołem lepszym i szybko to podkreślili zdobyciem gola. Górale mieli problem z powstrzymaniem tyszan i potwierdzali, że opinie o ich kryzysie nie są przesadzone. Ostatnią deską ratunku pozostaje jednak góralski charakter. I tak było także tym razem. W trzecim spotkaniu z rzędu Podbeskidzie odrobiło stratę i uratowało punkt, który przybliża je do awansu.
W 73 minucie doprowadziło do wyrównania, gdy Tomasz Nowak zabrał piłk Wilsonowi Kamavuacę i zaliczył asystę przy zamykającym tę akcję strzale Kamila Bilińskiego.
Spotkanie było emocjonujące i szybkie, a jego zwieńczeniem było ostatnie szalone kilkadziesiąt sekund, w których oba zespoły miały szansę na zdobycie goli, a Podbeskidzie grało w dziesiątkę po tym, jak Kornel Osyra - wracający po przerwie za nadmiar kartek - wyleciał z boiska po akcji ratunkowej. To jednak goście mogli przechylić szalę na swoją korzyść, ale sędzia nie podyktował jedenastki, do której miał prawo. Za to w samej końcówce tyszanie byli dosłownie o centymetry od szczęścia.
- Polsat chyba nie jest za tym, żeby Tychy awansowały do Ekstraklasy, bo układa nam terminarz w taki sposób, że po bardzo dalekim wyjeździe prawie od razu gramy następny mecz- podkreślił Łukasz Grzeszczyk przed kamerami tej stacji.
GKS Tychy - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:1 (1:0)
1:0 Szymon Lewicki (17), 1:1 Kamil Biliński (74)
Tychy Jałocha – Solowiej, Biernat, Mańska, Grzeszczyk, Moneta, Steblecki (68. K. Piątek), Kamavuaka (75. J. Piątek), Połap, Daniel, Lewicki (56. Piątkowski)
Podbeskidzie Polacek – Jaroch (46. Gach) , Osyra, Bashlai, Modelski – Danielak (64. Biliński), Figiel (46. Nowak), Rzuchowski, Sierpina – Sopoćko – Roginić.
Żółte kartki Połap, Sołowiej, Biernat - Danielak, Osyra, Baszłaj, Sierpina.
Czerwona kartka Osyra (85)
Sędziował Łukasz Szczech (Warszawa)
Widzów 1.763
Bądź na bieżąco i obserwuj
Musisz to wiedzieć
Zobacz i zapamiętaj
To jest zabawne
Zobacz koniecznie

Nowe inwestycje w Rypińskim Centrum Sportu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?