Po ostatniej porażce GKS-u w Łęcznej z Górnikiem 0:1 w Tychach zrobiło się nerwowo. Prezes klubu Grzegorz Bednarski nie krył niezadowolenia z postawy tyszan w meczach wyjazdowych. Na boiskach rywali podopieczni trenera Jurija Szatałowa przegrali 4 razy, raz zremisowali (2:2, rzutem na taśmę z Ruchem w Chorzowie) i wygrali tylko raz, na inaugurację sezonu z Wigrami Suwałki 2:1.
Inaczej jednak wygląda bilans GKS Tychy w meczach przy Edukacji – to trzy zwycięstwa i jeden remis, z Podbeskidziem uratowany w samej końcówce (3:3). Nie zmienia to jednak faktu, że w Tychach da się odczuć niedosyt, bo przecież GKS-owi marzy się walka o awans do Lotto Ekstraklasy. Na razie tyszanie zdobyli 14 punktów i po 10. kolejkach mieli 5 punktów straty do miejsca premiowanego awansem.
Nie jest tajemnicą, że trener Szatałow w tym kontekście nie może czuć się za pewnie. Przed sezonem było słychać o przymiarkach do GKS-u Waldemara Fornalika i Macieja Bartoszka, teraz medialnie przymierzany jest do Tychów były trener Piasta Gliwice Radoslav Latal.
W sobotę GKS zagra z Pogonią Siedlce, która ostatnio przegrała u siebie z Ruchem Chorzów 1:3, dzięki czemu Niebiescy wyszli z minusowych punktów. Na dodatek chorzowianie zaliczyli pierwszą wyjazdową wygraną. W Siedlcach też jest więc nerwowo, bo Pogoń po 10. kolejkach ma 11 punktów, będąc tuż nad strefą spadkową. Wcześniej Pogoń przegrała z Podbeskidziem. Efekt? Zwolniony trener Adam Łopatko. Zastąpił go dotychczasowy asystent Bartosz Tarachulski, były piłkarz m.in. Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów.
- Zmiana trenera podwyższa mobilizację w drużynie – ocenia Tomasz Wolak, asystent Szatałowa. - Na pewno oni będą inaczej zmotywowani, ale my przede wszystkim patrzymy na siebie. Mamy bardzo dobrą drużynę, która potrafi zagrać dobre spotkanie. Jesteśmy przekonani, że w tym meczu my zagramy to dobre spotkanie i zgarniemy komplet punktów.
Wiadomością tego tygodnia był powrót po długiej kontuzji kapitana GKS-u Tychy Łukasza Grzeszczyka, który rozegrał 45 minut w pucharowym meczu w drużynie rezerw. Na powrót do pierwszego zespołu jest jednak za wcześnie.
Jaki jest plan tyszan na sobotni mecz z Pogonią?
- Gramy odważnie u siebie, tak jak to pokazaliśmy w poprzednim meczu z Olimpią Grudziądz – podkreśla pomocnik GKS-u Wojciech Szumilas. - Teraz też będziemy chcieli wyjść i odważnie zaatakować przeciwnika i przede wszystkim wygrać to spotkanie.
W poprzednim sezonie GKS Tychy dwa razy przegrał z Pogonią, po 0:1. Dziś tyszanie chcą się zrewanżować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?