GKS Tychy - Tauron Podhale Nowy Targ 6:2. Czwarta z rzędu wygrana tyszan ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU

Hokeiści GKS Tychy robią wszystko, by zakończyć sezon zasadniczy rozgrywek na trzeciej pozycji. Podopieczni trenera Andrieja Sidorienki w niedzielny wieczór pewnie pokonali na Stadionie Zimowym Tauron Podhale Nowy Targ.

To była czwarta z rzędu wygrana tyszan w Polskiej Hokej Lidze. Ostatni zespół tabeli, który po tym jak stracił szanse zakwalifikowania się do play off tnie koszty działalności, nie sprawił gospodarzom kłopotów i wyższość GKS nie podlegała dyskusji.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA KIBICÓW I MECZU GKS TYCHY - PODHALE NOWY TARG

Co prawda pierwsi gola strzelili w Tychach nowotarżanie, ale z prowadzenia cieszyli się tylko 13 sekund. Filip Wielkiewicz wykorzystał liczebną przewagę, ale gdy siły na lodzie się wyrównały Kanadyjczyk Christian Mroczkowski błyskawicznie doprowadził do remisu.

Jeszcze w I tercji tyszan na prowadzenie wyprowadził Kamil Wróbel, który wykorzystał podanie zza bramki Alexandre Boivina. W II tercji gospodarze niepodzielnie panowali już na lodzie, a efektem tego były dwa kolejne gole strzelone przez szwedzkiego obrońcę Augusta Nilssona i młodego napastnika Mateusza Ubowskiego.

Ponad 900 widzów zasiadających na trybunach Stadionu Zimowego miało powody do zadowolenia także w ostatniej odsłonie. Mateusz Gościński trafił do siatki rywali w trakcie gry w osłabieniu, a Szwed Alexander Younan gdy obie drużyny grały w pełnych składach.

Podhale odpowiedziało tylko drugim golem Wielkiewicza, który po indywidualnej akcji pokonał stojącego w bramce tyszan Kamila Lewartowskiego. GKS po raz piątym w tym sezonie pokonał zespół z Nowego Targu.

GKS Tychy - Tauron Podhale Nowy Targ 6:2 (2:1, 2:0, 2:1)
Bramki 0:1 Filip Wielkiewicz (10), 1:1 Christian Mroczkowski (10), 2:1 Kamil Wróbel (13), 3:1 August Nilsson (30), 4:1 Mateusz Ubowski (38), 5:1 Mateusz Gościński (46), 5:2 Filip Wielkiewicz (48), 6:2 Alexander Younan (49)

Kary Tychy - 8 minut, Podhale - 12 minut

Widzów 910