We wtorek (21 września), około 8.30 na ul. Portowej w Gliwicach policjanci z wydziału ruchu drogowego gliwickiej komendy - starszy sierżant Robert Mglej, sierżant Bartłomiej Ordoń i starsza posterunkowa Beata Broda, prowadzili kontrolę. W pewnym momencie podjechał do nich citroen, którego zdenerwowany kierowca poprosił o pomoc. Jak poinformował, wieziona przez niego żona traci przytomność i wszystko wskazuje na atak serca.
Wystarczył jeden rzut oka na kobietę, której stan wskazywał zagrożenie życia, i policjanci ruszyli do pomocy, nakazując kierowcy jechać za nimi. Powiadomiwszy oficera dyżurnego, włączyli sygnały uprzywilejowania i walcząc z czasem, skierowali się w stronę szpitala. Równocześnie powiadomiono izbę przyjęć, której personel oczekiwał już na chorą.
Kobieta w krótkim czasie znalazła się pod fachową opieką lekarską.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?