Wielkanocna Procesja Konna w Ostropie. Pół setki jeźdźców, tłumy oglądających
Wielkanocna Procesja Konna w Ostropie - ten unikatowy już w skali kraju obyczaj jest w gliwickiej dzielnicy kultywowany od co najmniej XVII wieku, bez przerwy! Także i w tym roku, w Wielkanocny Poniedziałek, ruszyli jeźdźcy, bo objechać pola - na chwałę Zmartwychwstałego Chrystusa, prosząc o błogosławieństwo i urodzaj.
Obyczaj został niedawno, staraniem i z inicjatywy m.in. ostropskiego proboszcza miejscowej parafii pw. Ducha Świętego, wpisany na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego.
Podobne procesje wyruszyły dziś także w pola w Żernicy w powiecie gliwickim, gmina Pilchowice - gdzie stary obyczaj został reaktywowany dziesięć lat temu - i dziś jest to Żernicko-Nieborowicka Wielkanocna Procesja Konna.
W pola, na urodzaj, z Chrystusem i modlitwą w Wielkanocny Poniedziałek jeżdżą także w naszym regionie od wieków m.in. w Pietrowicach Wielkich na Raciborszczyźnie. Takie miejsca to także Racibórz – Sudół, Bieńkowice, Bieńkowice i Zawada Książęca.
- Zwyczaj jest znany również na Opolszczyźnie, w powiecie strzeleckim, w Sternalicach, w Ligocie Kościelnej – mówiła DZ Julita Ćwikła, etnograf Muzeum w Raciborzu.
Scenariusz Wielkanocnej Procesji Konnej w Ostropie jest podobny co roku: jeźdźcy zbierają się za kościołem pw. Ducha Świętego w Ostropie - dzielnicy Gliwic, gdzie jeszcze sporo jest gospodarstw rolnych i która to dzielnica przez wieki była osobną miejscowością. Konie odświętnie wyczyszczone, jeźdźcy w ciemnych kurtkach, wszyscy w wieńcach bukszpanowych, zdobionych białymi kwiatami.
Zgodnie z przyjętym zwyczajem jeźdźcy biorący udział w wielkanocnej procesji są ubrani w stroje jeździeckie bez nakryć głowy. Okryciem wierzchnim są czarne skórzane kurtki, uczestnicy mają przełożone przez ramię wieńce z bukszpanu ozdobione kwiatami. Pierwsza trójka orszaku niesie krzyż procesyjny, a kolejni jeźdźcy – Paschał, figurę Chrystusa Zmartwychwstałego i krzyż ze stułą.
Dawniej prawo wzięcia udziału w procesji przysługiwało wyłącznie parafianom, czy raczej gospodarzom, posiadającym własne konie. Dziś wierzchowce są wypożyczane z okolicznych stajni, dzięki temu w procesji może wziąć udział praktycznie każdy. Uroczysta kawalkada jest również otwarta dla osób spoza Ostropy.
Ustawieni w szpaler, wyjeżdżają najpierw na ulice, by kierować się na pola, na kilkugodzinny objazd, z religijną pieśnią na ustach. Jak co roku, przybywa osób, które chcą zobaczyć tę niecodzienną, świąteczną kawalkadę. I choć na ulicach można ją obserwować przez kilkanaście minut - bo potem majestatyczna kawalkada wjeżdża na pola i wreszcie w nich znika - wrażenie robi ogromne.
Mieszkańcy Ostropy mówią z dumą, że procesje konne w Wielkanocny Poniedziałek odbywają się tu "od zawsze". Nie zanikła ta tradycja w najtrudniejszych czasach, w czasie wojny, czy w PRLu, a pamiętać trzeba, że ta kawalkada jest obrzędem religijnym.
- Ta społeczność ma duże poczucie tożsamości, jest ono na tyle silne, że gdy Niemcy próbowali w tę społeczność ingerować, ona zagłosowała w plebiscycie za Polską. A gdy po wojnie władze Polski również próbowały tu ingerować, nastąpił proces emigracji na dużą skalę. A ci, którzy zostali, kultywowali tutejsze tradycje – podkreśla Zbigniew Gołasz, historyk Muzeum w Gliwicach.
Nie przeocz
- W tych śląskich miastach bieda aż piszczy? Oto najbiedniejsze miasta w Śląskiem 2023
- Opuszczona stadnina i ośrodek jazdy konnej w Śląskiem. Jaką skrywają historię?
- Zamek Welczków na brzegu Kanału Gliwickiego w Gliwicach-Łabędach. Jak teraz wygląda?
- Tu tysiące górników ze Śląska spędzało wspaniałe wakacje. Zostały wspomnienia...
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?