Gliwice na zdjęciach
Epidemia koronawirusa i wprowadzony stan epidemii sprawił, że w dniach poprzedzających i w Wielkanoc na ulicach Gliwic przechodniów spotyka się sporadycznie. Jeżeli gdzieś ustawiały się w tym czasie kolejki - to pod placówkami bankowymi czy pocztowymi. Ludzie stali tam jednak w sporym, wymaganym przepisami rozproszeniu. O ile przed świętami robiło się ruchliwiej, co oczywiste, w rejonie sklepów, a nawet przed marketami ustawiały się kolejki, to centrum miasta, jakie znamy - nigdy tak nie wyglądało. Bo ludzie pojawiało się niewielu. O ile w dniach roboczych, zwłaszcza w tradycyjnych godzinach szczytu i w ciągu dnia - ruch jest trochę większy, to i tak w niczym nie można go porównać do tego, z normalnego dnia - przed epidemią.
Po etapie kolejek przed wielkopowierzchniowymi sklepami - ulice opustoszały.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
Większość osób stosuje się do zaleceń rządu i została w domach. Na ulicach właściwie nie jeżdżą samochody, główne place miasta są puste, a kawiarnie i restauracje - zamknięte.
Zobacz koniecznie
Na spacer ulicami Gliwic wybrał się Arkadiusz Gola. Sprawdził, jak wygląda to gwarne na co dzień miasto w obliczu epidemii.
Także mieszkańcy Gliwic podporządkowali się licznym obostrzeniom w poruszaniu się po mieście, organizacji spotkań towarzyskich, tylko nieliczni wybierali się na krótkie spacery.
Za złamanie warunków kwarantanny domowej w czasie epidemii koronawirusa grożą bardzo wysokie mandaty do 5 tys. zł.
Zobacz koniecznie
Nie przegap
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?