Głośno o piłkarzach Piasta Gliwice

Zespół, który musiał przez większą część sezonu grać poza swoim stadionem, stał się prawdziwą rewelacją. O piłkarzach z Gliwic jest głośno, również w kontekście... przenosin do innych klubów.

Na bramkarza Grzegorza Kasprzika chrapkę mają podobno Lech Poznań, Śląsk Wrocław, Górnik Zabrze, GKS Bełchatów i Legia Warszawa. Stołeczny klub interesuje się też obrońcą Kamilem Glikiem. Dużo mówiło się również o dobrej grze m.in. Kamila Wilczka i Jakuba Smektały.

- Słyszymy różne pogłoski, ale do klubu nie wpłynęło żadne zapytanie, nie mówiąc o konkretnych propozycjach - informuje Grzegorz Muzia, rzecznik Piasta. - W czerwcu kontrakty kończą się tylko Maciejowi Michniewiczowi i Mirosławowi Widuchowi. Smektała został zimą wypożyczony z Jaroty Jarocin na pół roku, ale nasz klub ma prawo pierwokupu. Myślę, że z tego skorzystamy - dodaje Muzia.

Również Polonia Bytom, która w sobotę zapewniła sobie pozostanie w ekstraklasie, jest chwalona przez fachowców. Czy to oznacza odpływ piłkarzy? Trener Jurij Szatałow na antenie stacji Canal + przyznał, że w drużynie raczej nie zostanie już bramkarz Michal Pesković. Możliwe są przenosiny do Portugalii, gdzie gra jego brat - Boris.

Z końcem sezonu kończą się też umowy z Polonią kilku innych graczy - Petera Hricki, Walerija Sokolenki, Jacka Trzeciaka, Marka Bażika, Huberta Jaromina, Adriana Klepczyńskiego, czy Jakuba Dziółki. Poważnie nad zakończeniem kariery zastanawia się Jerzy Brzęczek.

W Bytomiu zawiedziono się na serbskim napastniku Marjanie Jugoviciu, który w zimowych sparingach strzelał bramki, ale w lidze już nie (głównie leczył kontuzje). Trener Szatałow utrzymał w ekstraklasie zespół składający się z zawodników, wybieranych jeszcze przez Marka Motykę. Teraz szkoleniowiec Polonii będzie miał okazję stworzyć już swój autorski skład.